witajcie dziewczyny,
Niedawno zaczęłam się spotykać z pewnym facetem (właśnie mija 3 miesiąc jak się znamy). Bardzo lubię być masowana i zasygnalizowałam to mojemu lubemu już na samym początku. On na początku się bardzo starał, prawie zawsze zaczynaliśmy "grę" od tejże czynności. Obecnie robi masaż "na odwal", po 5 minutach męczą mu się ręce i uważa to za stratę czasu. Ma do tego ewidentnie dwie lewe ręce i nie wydaje mi się, żeby był w stanie się tego nauczyć. A ja lubię masaż, bo mnie relaksuje, odpręża i pozwala zapomnieć o stresującym dniu. Poprzedni facet sprawdzał się fantastycznie w tym temacie, więc nigdy wcześniej na myśl nawet mi nie przyszło chodzić gdzieś na profesjonalny masaż. Teraz się do tego przymierzam, ale nie wiem, czy choćby nawet sugestia, że może się wybiorę na taki masaż nie wzbudzi w moim obecnym facecie jakiejś zazdrości albo niedowartościowania (nie chcę, żeby pomyślał, że jest do bani, ma mnóstwo innych zalet i przecież nie zerwę z nim z takiego powodu). Ale jak mu to zakomunikować?