Darirtle napisał(a):Moze kogos uraze, ale dla mnie najlepszy termin na slub to lipiec/sierpien, a dzien tygodnia Sobota. Slub w Niedziele albo w innych miesiacach kojarza mi sie jednoznacznie, czyli z wpadka i ozenkiem byle szybciej. Jezeli narzeczeni prawdziwie sie kochaja, to poczekaja nawet i 2-3 lata na odpowiedni termin. Po co zenic sie szybko? Zeby sie nie rozmyslic? To w takim razie po co w ogole sie zenic? Jedyny racjonalny powod do szybkiego ozenku to dla mnie narodziny dziecka.
kartka napisał(a):Darirtle napisał(a):Moze kogos uraze, ale dla mnie najlepszy termin na slub to lipiec/sierpien, a dzien tygodnia Sobota. Slub w Niedziele albo w innych miesiacach kojarza mi sie jednoznacznie, czyli z wpadka i ozenkiem byle szybciej. Jezeli narzeczeni prawdziwie sie kochaja, to poczekaja nawet i 2-3 lata na odpowiedni termin. Po co zenic sie szybko? Zeby sie nie rozmyslic? To w takim razie po co w ogole sie zenic? Jedyny racjonalny powod do szybkiego ozenku to dla mnie narodziny dziecka.
To jest prowokacja, prawda? Niech mi ktoś napisze, że to prowokacja...
Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]