nowy zwiazek po rozwodzie...

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

nowy zwiazek po rozwodzie...

Postprzez justi1982 » 20 sie 2014, o 18:57

Hej, opisze sytuacje w skrócie:( Ja jestem dopiero co po rozwodzie mam 2 letniego synka, moj facet ma 5 letniego syna i jest 2 lata po rozwodzie. Poczatki wiadomo różowo, do dziecka odnosil sie z czuloscia itd ale brakuje mi wnim takiej cechy jak lekkie rozpieszcanie dziecka, kupienie loda, zabranie na karuzele itd. zaczelo sie psuc niedawno kiedy zaczal razem zemna bardzie ingerowac w wychowanie a wlasciwie w zwracanie uwagi. nie robi tego oczywiscie ani krzykiem ani biciem ale mowi tego nei wolno tamtego nie wolno, co prawda moje dziecko jest mega zywe wiec jest co robic tylko ze ostatnio widze ze ich relacje sa bardziej oficjalne , on boi sie teraz cokolwiek mowic , zwarac uwage przez co robi sie sztywno. ciagle sie przez to jakos tam niedogadujemy:) ostatnio niby nic sie nie stalo, dziecko sie bawilo ( nie mieszkamy razem tylko czasem w weekendy jestem tam z malym albo sama), ale on jakos nie zwracal uwagi, czasem przyszlo z placzem wiec ja zaraz do niego co sie stalo a on oczy ze nie wie, wydaje mi sie ze nie czuje sie pewnie i ciazy mu to. potem juz bylo tylko milczenie itd rano jadac do pracy pytam o co chodzi a on mi mowi ze wysluguje sie nim np jak czegos filipowi zabraniam itd mowie pipotrek zabroni albo piotrek zobaczy i bedzie zle....od slowa do slowa wkurzylam sie oddalam klucze i tyle mnei bylo:) teraz 3 dni cisza ani z jego ani zmojej strony, ja musze odebrac rzeczy ale starsznie zaczynam tesknic, co robic....zrobic pierwszy krok i powiedziec ze tesknie i chce sprobowac czy darowac sobie faceta z dzieckiem bo jego byla tez ma z glowa roznie ale znowu ja tez mam dziecko i sama juz nie wiem....
justi1982
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 5
Dołączył(a): 20 sie 2014, o 18:31

Re: nowy zwiazek po rozwodzie...

Postprzez Astra » 20 sie 2014, o 20:30

Musisz wiedziec, ze nowe zwiazki a szczegolnie te po rozwodzie i z ,,bagazem,, w postaci dzieci sa
wyjatkowo narazaone na tzw nadwrazliwosc i to wlasciwie nawet wtedy gdy nie ma po temu specjalnego
powodu.
Nie dziwie Ci sie , ze jestes na takim etapie nadwrazliwosci , bo to jest wlasnie owa nadwrazliwosc interpretowana przez Ciebie niekoniecznie obiektywnie , ktora potrafi zepsuc relacje miedzy Wami i spustoszyc Wasz ledwo co rozpoczety zwiazek.
Sama sie o tym niedawno przekonalas , bo ostentacyjnie z emocjami oddalas klucze, , zupelnie nie myslac
racjonalnie.
Jesli chcesz zbudowac ten zwiazek i myslec przyszlosciowo to zacznij myslec i ukladac stosunki miedzy Wami nie na jednostronnych warunkach , ale na wspolnych podczas szczerych i rzeczowych rozmow , pozbawionych agresji , wkurzan i napastliwosci.
Przeciez, tak mi sie wydaje macie zamiar byc rodzina , wiec zadbaj nade wszystko o
szczerosc miedzy wami i nie wal doslownie z armaty do faceta ktorego kochasz , skoro wystarczy tylko dubeltowka.
To oczywiscie przenosnia i metafora.
Oboje macie dzieci wiec ich dobro powinno lezec wam na sercu , wiec nie podsycaj atmosfery i nie dopatruj sie czegos czego tak naprawde nie ma .
Nie wszyscy faceci i ojcowie zabieraja swoje dzieci na lody czy karuzele , bo nie maja ochoty , bo nie maja czasu , bo nie potrafia az tak wylewnie okazywac uczuc czy emocji, ale to nie znaczy , ze nie kochaja ich.
Mysle , ze tak jest wlasnie w przypadku Twojego faceta.
Choc jest chlodny , stanowczy , ale moze byc naprawde fantastycznym ,,ojcem,, dla Twojego syna.
Nie mysl za niego , niech wszystko toczy sie wg scenariusza zycia, nie przyspieszaj niczego , bo zrobisz wiecej szkody niz pozytu.
Oboje jestescie po niezbyt milych przejsciach , oboje macie dzieci i oboje darzycie sie uczuciem, wiec sprobujcie sie zwyczajnie dogadac .
Jesli znasz cudowne slowo kompromis to ono wlasnie jest kluczem do fajnego , udanego i ciekawego wspolnego zycia.
Emocje i nadwrazliwosc to najgorsi doradcy w Twoim zyciu, pomysl o tym.
Moim zdaniem daj sie kochac i sama kochaj , bo tylko to sie naprawde w zyciu liczy, szczegolnie, ze Twoj facet wydaje sie byc naprawde porzadnym czlowiekiem.
Na Twoim miejscu szybko bym wpadla w jego ramiona i zmienila swoja taktyke postepowania , a szczescie
bedzie z pewnoscia goscic w Twoim i partnera wspolnym zyciu. :pisze:
Avatar użytkownika
Astra
Super Gaduła
 
Posty: 1827
Dołączył(a): 22 mar 2014, o 01:28

Re: nowy zwiazek po rozwodzie...

Postprzez justi1982 » 20 sie 2014, o 21:20

Dziękuję ci za bardzo rzeczową odpowiedz, przydała mi się bardzo. Faktycznie to porządny facet, można na nim polegac, czuły, ustatkowany czasem mega zaplanowany az za bardzo hihi , boje się, że bardzo sie rożnimy. Ja nie kontroluje swoich wybuchow , chociaz bardzo chce za to on spokojnie opanowanie co czasem doprowadza mnei do furii:) posłucham jednak Twojej rady i schowam dume do kieszeni , wkoncu to ja oddałam klucze o które on wcale nie prosil:)
justi1982
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 5
Dołączył(a): 20 sie 2014, o 18:31

Re: nowy zwiazek po rozwodzie...

Postprzez Astra » 20 sie 2014, o 21:32

Powiem tylko , ze jest to najmadrzejsze i najrozsadniejsze posuniecie z Twojej strony.
Mysle tez, ze Twoje przezycia tak emocjonalnie wpywaja na Twoje rozne zachowania .
Ale rzeczywiscie zawsze warto isc na ugode gdy partner jest tego wart.
A wszystko wskazuje na to , ze bardzo.
Nie zepsuj tego , bo nie czesto trafia sie w zyciu na kogos komu mozna zaufac .
A Twoj partner zdaje sie takim byc czlowiekiem.
Powodzenia i mniej wybuchow emocjonalnych.
To sie bardzo w zyciu oplaca i przydaje.
Zreszta nie raz jeszcze bedziesz miala okazje sie o tym w zyciu przekonac.
Na koniec fajne przyslowie ktorego tresc moze Ci sie bardzo przydac , a mianowicie ,, ze pokorne ciele dwie matki ssie,,.
Lagodnosc , zrozumienie i wyrozumialosc bez nadwrazliwosci to podstawa udanych zwiazkow.
Popracuj nad soba i zobaczysz roznice. :pisze:
Avatar użytkownika
Astra
Super Gaduła
 
Posty: 1827
Dołączył(a): 22 mar 2014, o 01:28

Re: nowy zwiazek po rozwodzie...

Postprzez justi1982 » 21 sie 2014, o 21:43

Spotkaliśmy się:) była 15h rozmowa bo dzien wczesniej wyslalam maila ze wszystkim co mnei trafi i potem to obgadalismy a potem wiadomo....mam nadzieje, ze bedzie ok skoro potrafimy jednak rozmawiac a wiem ze on chce naprawde sie dogadac i zaakceptowac swoje wady rowniez.
justi1982
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 5
Dołączył(a): 20 sie 2014, o 18:31

Re: nowy zwiazek po rozwodzie...

Postprzez Astra » 21 sie 2014, o 21:57

Bardzo dobrze, ze nie odkladasz takich ,,drazniacych,, rozmow na potem .
Mysle, ze wam sie uda wszystko poukladac i znalezc kompromis ktory bedzie Was laczyl a nie dzielil i
sklocal.
Wazne , ze oboje tego chcecie .
Trzymam obie lapki w gorze za Wasze powodzenie.
Buziaki na szczescie dla obojga. :fallinlove
Avatar użytkownika
Astra
Super Gaduła
 
Posty: 1827
Dołączył(a): 22 mar 2014, o 01:28
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]