Mieszkając w wynajmowanym mieszkaniu w kuchni miałam płytę gazową, a teraz "na swoim" mam płytę indukcyjną i w tym porównaniu zdecydowanie wygrywa indukcja. Teraz jest o tyle lepiej, bo możemy ją kupić w bardzo przystępnych cenach, ja swoją kupiłam za niecałe 1400 złotych i jakościowo jest b. dobra, to model KIH 6412-4B. Ma 4 pola grzejne o 10 poziomach mocy, poza tym ma specjalną powłokę Anti Touch chroniącą przed zostawianiem na jej powierzchni odcisków palców. Oprócz tego indukcja ma energooszczędną funkcję uśpienia stand-by, czy funkcję bridge, która łączy dwa sąsiednie pola w jedno - przydatne gdy mamy duże naczynie. Przy indukcjach jest jedna mała może nie wada, ale mały minus - trzeba kupić specjalne garnki i patelnie, ale w końcu to inwestycja na lata