Chora sytuacja...

Piszemy tutaj o pracy, bądź też jej braku. Finanse, kobiecy biznes.

Chora sytuacja...

Postprzez Misqa123 » 2 lip 2016, o 02:17

Witam Kobietki,
Piszę do Was, bo potrzebuję się wygadać, ale i też prosić o radę, bo totalnie nie wiem, co robić w tej sytuacji. Niedawno skończyłam medyczną szkołę policealną, z wykształcenia jestem technikiem radiologiem. Bardzo ciężko w moim mieście o pracę w moim zawodzie niestety, jestem również zarejestrowana w UP, bo liczyłam na jakąś pomoc z ich strony, ale niestety...więc cały czas szukałam pracy na własną rękę. W końcu udało mi się znaleźć, jest to praca w gabinecie stomatologicznym, gdzie mają również swoją pracownię rtg. Poszłam tam na rozmowę kwalifikacyjną i Pani doktor oznajmiła mi, że mogłabym tam pracować jako technik radiolog, ale i również przyuczać się jako asystentka, przystałam na tą propozycję, więc Pani doktor dała mi szansę i powiedziała, żebym w takim razie przyszła na próbę. Oczywiście przyszłam, po 2 dniach przepracowanych stwierdziła, że jest mną zainteresowana i że jak najszybciej złoży wniosek do UP odnośnie mojego stażu, ale niestety zaczęło się to coraz bardziej przeciągać...a bo tutaj jej się jakieś szkolenie trafiło i musiała wyjechać i nie miała czasu tego zrobić, a to coś tam. No i tak już prawie cały miesiąc przepracowałam...i w zasadzie nie wiedziałam co dalej ze mną będzie, w tym czasie zostawałam nawet po 10, 12 godz w pracy, któregoś dnia przyszłam w sobotę, raz nawet zastępowałam kolegę i musiałam sama asystować i robić zdjęcia rtg pacjentom i Pani doktor była naprawdę ze mnie zadowolona, asystentka, która tam pracuje również mnie chwaliła.
Ktoś może pomyśleć, że jestem naiwna i dałam się wykorzystywać, ale naprawdę bardzo zależało mi na tej pracy, chciałam się jak najwięcej nauczyć, zdobyć doświadczenie zawodowe, bo to byłaby moja pierwsza praca w zawodzie i ogólnie pierwsza taka "poważniejsza" praca zarobkowa w moim życiu, a tylko Pani doktor dała mi tą szansę. Ale co się okazało...że za te dni które przepracowałam mi nie zapłaci, bo to była próba, a ona za stanie i patrzenie nie będzie nikomu płaciła, no po prostu krew mnie zalała...a jeśli chodzi o wniosek odnośnie stażu to złożyła go dopiero przedwczoraj. W dodatku wczoraj ja i moja koleżanka (która jest również na "dniach próbnych" u Pani doktor i którą też tak przerobiła) miałyśmy rozmowę z prawnikiem Pani doktor, który miał nam objaśnić wszystko odnośnie umowy, którą Pani doktor chcę z nami zawrzeć (oczywiście Pani doktor przy tym nie było, bo jest na urlopie). Powiedział, że Pani doktor chcę jak na razie na kolejny miesiąc podpisać z nami umowę wolontariacką, co oznacza, że przez prawdopodobnie kolejny miesiąc musiałybyśmy znów pracować za darmo...a dopiero później podpisałaby z nami umowę pośredniczącą z UP dla osób do 30 r.ż, co oznacza, że część naszego wynagrodzenia refunduję UP, czyli nasze wynagrodzenie wynosiłoby 1350 zł netto...
Przyznam szczerze, że już tak się zdenerwowałam, że powiedziałam temu prawnikowi, że tą rozmowę z nim to chyba powinnyśmy odbyć już jak tylko przyszłyśmy tutaj do pracy, a nie dopiero po miesiącu i nie uśmiecha mi się pracować przez kolejny miesiąc za darmo jako "wolontariuszka", bo ja już w zasadzie taki wolontariat odbyłam przez ten miesiąc, który już tutaj przepracowałam...powiedziałam mu, że chyba Pani doktor powinna w ogóle z nami podpisać umowę na dni próbę i normalnie nam za to zapłacić, bo można pracować 2, 3 dni, może nawet tydzień za darmo, ale nie prawie cały miesiąc, gdzie ja już mam przepracowane 115 godzin...on oczywiście stwierdził, że mam rację ale to zależy od pracodawcy, czy chcę taką umowę podpisywać, a Pani doktor nie musi znać przepisów prawa bo od tego ma jego...oczywiście niczego nie podpisywałyśmy, czekamy aż Szanowna Pani doktor wróci z urlopu i coś więcej nam powie.
Co byście dziewczyny zrobiły w takiej sytuacji? Nie wiem, czy jest sens w ogóle decydować się na współpracę z kimś takim...
Misqa123
Miła Kobietka
 
Posty: 28
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 13:56

Re: Chora sytuacja...

Postprzez zwyczajna » 3 lip 2016, o 18:44

Za okres próbny również trzeba zapłacić! Coś mi tu śmierdzi :(

Avatar użytkownika
zwyczajna
Fajna Kobietka
 
Posty: 163
Dołączył(a): 18 lut 2016, o 17:02

Re: Chora sytuacja...

Postprzez Hadassa » 5 lip 2016, o 09:04

Pni doktor po prostu probuje miec sile robocza za darmo...
Na wolontariat zgadzac sie nie musicie..

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]

cron