związek z żonatym facetem

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez 456 » 16 sty 2013, o 23:15

dorotka83 napisał(a):Ja też już nie wierzę - teraz... dopiero ....
Ale jak człowiek zaślepiony uczuciem, to trzyma się choćby najmniejszej nadziei i robi głupoty ...
Dzięki, dzięki, dzięki ... :) Też mam taką nadzieję, bo już jestem bardzo zmęczona tą sytuacją. Gdybym tylko nie musiała na niego codziennie patrzeć ... byłoby dużo łatwiej ...

Tak też bywa w związkach z "wolnymi" facetami. Nie zawsze wszystko wychodzi i nie zawsze ktoś ma szczere intencje wobec nas. Trudno, trzeba to przeżyć. Domyślam się, że nie jest Ci łatwo, bo razem pracujecie ale dasz radę. Jeszcze trafi Ci się ten odpowiedni. No i wolny przede wszystkim. ;)


"Czerwienią róż i w zapachu lilii kołysani - żeglujemy przed siebie. Niby niewidzialni, niby zakochani..."
456
Kobietka Expert
 
Posty: 3949
Dołączył(a): 8 sty 2013, o 11:05
Lokalizacja: Między Piekłem a Niebem

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez Armigor » 17 sty 2013, o 14:56

Wiesz co przyszło mi do głowy że ty może wcale nie jesteś od niego uzależniona emocjonalnie tylko żyjesz z nim po tylu latach jak w toksycznym związku gdzie facet ma pełną władze nad partnerką. I dlatego jest ci tak trudno.
Armigor
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 834
Dołączył(a): 23 wrz 2012, o 21:51

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez dorotka83 » 17 sty 2013, o 22:10

Armigor napisał(a):Wiesz co przyszło mi do głowy że ty może wcale nie jesteś od niego uzależniona emocjonalnie tylko żyjesz z nim po tylu latach jak w toksycznym związku gdzie facet ma pełną władze nad partnerką. I dlatego jest ci tak trudno.



Być może tak właśnie jest, ja już sama nie wiem...

Co ja mam zrobić w mojej sytuacji, żeby się z tym uporać???
dorotka83
 

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez 456 » 17 sty 2013, o 22:14

Zdaj sobie w reszcie sprawę, że jesteś panią swojego losu. Sama podejmujesz decyzję jak masz żyć, sama dasz sobie radę. Zerwij z nim kontakt albo go ogranicz. Jeśli widujecie się codziennie, to pomyśl sobie o tym jakim on jest draniem i do czego Cię zmuszał. Nie wspominaj wspaniałych chwil z nim, bo prawdziwe oblicz człowieka poznaje się w "biedzie".


"Czerwienią róż i w zapachu lilii kołysani - żeglujemy przed siebie. Niby niewidzialni, niby zakochani..."
456
Kobietka Expert
 
Posty: 3949
Dołączył(a): 8 sty 2013, o 11:05
Lokalizacja: Między Piekłem a Niebem

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez gosia26 » 2 mar 2013, o 21:35

kazdy jest inny, dlatego nie oceniam. nigdy nie mialabym pretensji do kochanki meza, ale do niego, bo to on mi przysiegal. sama jednak nie wyobrazam sobie zwiazku z zameznym mezczyzna...nie. w zadnym wypadku.

gosia26
Miła Kobietka
 
Posty: 33
Dołączył(a): 8 sie 2012, o 09:00

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez Cube » 5 mar 2013, o 00:15

Przykro mi to pisać ale dobrze Ci tak...postaw się na miejscu tej żony, chciałabyś być na jej miejscu...BO JA BYM CHYBA ZABIŁA TAKĄ SZMATĘ KTÓRA ZEPSUŁA MI ZWIĄZEK. Bardzo Ci tak dobrze, a ten facet to pajac i nic nie warty mięczak, bo go mężczyzna nazwać nie można. Życie Ci z całego serca, abyś będąc szczęśliwą żoną i matką dowiedziała się że Twój maż prowadzi podwójne życie, może wtedy zrozumiesz coś narobiła i zmądrzejesz że w takie coś się nie pakuje. Okropna sprawa, z jedne strony sama sobie na to zasłużyłaś, z drugiej mi Cię szkoda a z trzeciej mam ogromną nadzieje że Twój maż będzie Cię zdradzał, "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie"
Cube
Miła Kobietka
 
Posty: 53
Dołączył(a): 7 paź 2012, o 15:40

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez Lea08 » 5 mar 2013, o 09:31

Cube napisał(a):Przykro mi to pisać ale dobrze Ci tak...postaw się na miejscu tej żony, chciałabyś być na jej miejscu...BO JA BYM CHYBA ZABIŁA TAKĄ SZMATĘ KTÓRA ZEPSUŁA MI ZWIĄZEK. Bardzo Ci tak dobrze, a ten facet to pajac i nic nie warty mięczak, bo go mężczyzna nazwać nie można. Życie Ci z całego serca, abyś będąc szczęśliwą żoną i matką dowiedziała się że Twój maż prowadzi podwójne życie, może wtedy zrozumiesz coś narobiła i zmądrzejesz że w takie coś się nie pakuje. Okropna sprawa, z jedne strony sama sobie na to zasłużyłaś, z drugiej mi Cię szkoda a z trzeciej mam ogromną nadzieje że Twój maż będzie Cię zdradzał, "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie"


Popieram powyższą wypowiedź, chociaż czasem serce idzie górą niż rozum :).
Kiedyś zdradzałam mojego partnera z którym byłam parę lat( pierwszy facet, pierwsza miłość :) ), ale nie z żonatym mężczyzną tylko z wolnym. Nasz związek się rozpadał i pojawił się on :). Chociaż dziś jestem z tym facetem z którym dopuszczałam się zdrady i od 2 lat jest mi z nim dobrze to wiem jedno nigdy więcej zdrad, a dlaczego? Dlatego, że będąc w tak niezręcznej sytuacji pełnej kłamstw i żalu do samej siebie dlaczego postępuję tak podle do osoby która mnie kocha i szanuje, a ja?...To były straszne wyrzuty sumienia, które nie pozwalały normalnie funkcjonować, dlatego nie dziwię się, że mężczyzna który ma żonę powoli się wycofuje. Może jej nie kocha, ale nie chce jej dalej krzywdzić a odejście od drugiej osoby z którą przeżyło się wiele dobrych i złych chwil jest cholernie ciężkie....
Avatar użytkownika
Lea08
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 15
Dołączył(a): 5 mar 2013, o 09:06

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez maddzziiaa » 5 cze 2013, o 16:13

Autorko, mam podobną sytuację. Był ze mną,wielka miłość, nagle wrócił do żony ( od której odszedł nie za moją przyczyną),ma mnie teraz w dupie. Upłynął rok. Czuję się potwornie źle.
maddzziiaa
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 1
Dołączył(a): 5 cze 2013, o 16:02

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez Skarbek.2 » 5 cze 2013, o 19:21

Dorotko83 czyżby Twoja sytuacja się już wyjaśniła?
Skarbek.2
Miła Kobietka
 
Posty: 95
Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 13:06

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez kinia8811 » 8 cze 2013, o 06:07

HEJ
PRZECZYTAŁ ARTUKUŁ TWÓJ.
NO NAPRAWDE WESZŁAŚ SAMA W BAGNO.
ALE ZWIĄZKU TUTAJ NIE BEDZIESZ MIAŁA.
BO ON JEST ŻONATY.
A ŻONACI FACECI ALBO SIE NUDZĄ ZONAMI I SZUKAJĄ KOCHANKI ALBO NA SZYBKI NUMEREK.
JA NA TWOIM MIEJSCU ZMIENIŁABYM PRACE SERIO.
kinia8811
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 2
Dołączył(a): 5 cze 2013, o 20:21

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez babeczka » 10 cze 2013, o 15:13

Prawie każdy żonaty, czasami szuka "pocieszenia" w ramionach innej, ale zawsze wraca do swojej ślubnej, a to, że mówi.. kocham cię, odejdę dla ciebie od żony itd..... to czyste brednie, nigdy tego nie zrobi. I jeszcze jedno... nie buduje się własnego szczęścia, na nieszczęściu innych... o tym należy zawsze pamiętać. Bo skoro odchodzi od żony, nie mamy pewności, że kiedyś i od nas nie odejdzie. A to raczej pewne jest jak w Banku.na tyle jest wolnych facetów, że żonatego lepiej jest omijać i to szerokim łukiem.
Avatar użytkownika
babeczka
Extra Kobietka
 
Posty: 362
Dołączył(a): 5 lut 2012, o 12:47

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez dorotka83 » 10 cze 2013, o 15:38

babeczka napisał(a):Prawie każdy żonaty, czasami szuka "pocieszenia" w ramionach innej, ale zawsze wraca do swojej ślubnej, a to, że mówi.. kocham cię, odejdę dla ciebie od żony itd..... to czyste brednie, nigdy tego nie zrobi. I jeszcze jedno... nie buduje się własnego szczęścia, na nieszczęściu innych... o tym należy zawsze pamiętać. Bo skoro odchodzi od żony, nie mamy pewności, że kiedyś i od nas nie odejdzie. A to raczej pewne jest jak w Banku.na tyle jest wolnych facetów, że żonatego lepiej jest omijać i to szerokim łukiem.


Święta racja ...

Niestety na głupotę rady nie ma ....

Mój przypadek jest beznadziejny ... i on o tym wie... nadal się spotykamy .... od kilku miesięcy w miarę często i regularnie .... masakra .....

Poznałam bardzo fajnego faceta na portalu randkowym, spotykam się z nim od kilku tygodni...

Mam wielką nadzieję, że może to właśnie on sprawi, że któregoś dnia się obudzę w nowym, normalnym i tylko moim "życiu" ...
dorotka83
 

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez jolkita666 » 26 maja 2014, o 21:50

dorotka83, jak wygląda obecnie Twoja sytuacja, niemalże odczułam Twój ból, miotanie się, próbę wyjścia z nałogu, czy coś się zmieniło? stal Ci się obojętny? albo czy już chociaż uwolniłaś się od jego wpływu? :oops:
jolkita666
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 5
Dołączył(a): 26 maja 2014, o 21:34

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez DoMiRe » 27 maja 2014, o 01:16

Żal dziewczyny. Nie poradzi sobie sama dopóki nie pójdzie na terapię. Szkoda, że tylu ludzi ma problemy ze związkami.
DoMiRe
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 1
Dołączył(a): 27 maja 2014, o 01:13

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez jolkita666 » 27 maja 2014, o 08:36

Minął prawie rok od jej (dorotka83) ostatniego postu, to kawał czasu - coś musiało się zmienić, jej doświadczenie dałoby cenne rady dla innych - dla mnie również niestety :cry: , nawet najgorsze uczucia nie trwają wiecznie, zwłaszcza, że już miała chociaż nikłą świadomość jego draństwa...
jolkita666
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 5
Dołączył(a): 26 maja 2014, o 21:34

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez sweetangel » 8 cze 2014, o 15:05

Witam! Nie udało mi się przeczytać komentarzy a jedynie Twój pierwszy post. Byłam w takiej sytuacji, aczkolwiek wtedy byłam gówniarą i nie rozumiałam o co chodzi tak naprawdę. Po pierwsze ze strony Twojego faceta nie widziałam żadnych deklaracji, tak jak piszesz w ostatnim poście nigdy nie naciskałaś na niego. Niestety nie miałaś innego wyjścia, bo inaczej zwiałby. Potrzebny był mu ktoś kto da mu super seks, dowartościuje, że jeszcze jest atrakcyjny i... niestety to chyba wszystko. Uwierz mi, że da się skończyć taki układ, bo byłam w takiej sytuacji, też widywaliśmy się codziennie. Jednak ktoś inny pokazał mi czym jest miłość, umiał mi ją przekazać. Dzięki niemu zapomniałam o żonatym. Oczywiście nie sugeruję żebyś rzucała się natychmiast w ramiona innego, ale uwierz, że znajdziesz kogoś wartościowego. Pozdrawiam.
sweetangel
Miła Kobietka
 
Posty: 32
Dołączył(a): 5 cze 2014, o 21:13

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez redorange666 » 9 cze 2014, o 17:00

babeczka napisał(a):Prawie każdy żonaty, czasami szuka "pocieszenia" w ramionach innej, ale zawsze wraca do swojej ślubnej, a to, że mówi.. kocham cię, odejdę dla ciebie od żony itd..... to czyste brednie, nigdy tego nie zrobi. I jeszcze jedno... nie buduje się własnego szczęścia, na nieszczęściu innych... o tym należy zawsze pamiętać. Bo skoro odchodzi od żony, nie mamy pewności, że kiedyś i od nas nie odejdzie. A to raczej pewne jest jak w Banku.na tyle jest wolnych facetów, że żonatego lepiej jest omijać i to szerokim łukiem.


Nieprawda...
Ja miałem kochankę i powiedziałem jej że odejdę od żony.. i odszedłem. Więc nie każdy facet jak coś takiego mówi to jest to nie prawda.
Fakt faktem moja Uleńka sobie poszła precz niestety (przez właśnie koleżanki które miały właśnie takie zdanie jak Ty)...
Spuśćmy zasłonę milczenia.
Avatar użytkownika
redorange666
Samiec
 
Posty: 2180
Dołączył(a): 26 sty 2014, o 15:58
Lokalizacja: Śląsk

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez jolkita666 » 9 cze 2014, o 17:34

sweetangel napisał(a):Witam! Nie udało mi się przeczytać komentarzy a jedynie Twój pierwszy post. Byłam w takiej sytuacji, aczkolwiek wtedy byłam gówniarą i nie rozumiałam o co chodzi tak naprawdę. Po pierwsze ze strony Twojego faceta nie widziałam żadnych deklaracji, tak jak piszesz w ostatnim poście nigdy nie naciskałaś na niego. Niestety nie miałaś innego wyjścia, bo inaczej zwiałby. Potrzebny był mu ktoś kto da mu super seks, dowartościuje, że jeszcze jest atrakcyjny i... niestety to chyba wszystko. Uwierz mi, że da się skończyć taki układ, bo byłam w takiej sytuacji, też widywaliśmy się codziennie. Jednak ktoś inny pokazał mi czym jest miłość, umiał mi ją przekazać. Dzięki niemu zapomniałam o żonatym. Oczywiście nie sugeruję żebyś rzucała się natychmiast w ramiona innego, ale uwierz, że znajdziesz kogoś wartościowego. Pozdrawiam.

sweetangel - a jak sobie radziłaś w okresie pomiędzy, gdy jeszcze nie spotkałaś tego, który Cię "uratował" :?: ...ponieważ tutaj jest największy problem, jak to znieść...zanim minie.
jolkita666
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 5
Dołączył(a): 26 maja 2014, o 21:34

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez Klotylda » 10 cze 2014, o 10:47

Ciężko Ci będzie zapomnieć pracując razem z nim. Postaraj się poszukać innej pracy. Znajdź nowe hobby, poznasz innych ludzi i łatwiej będzie Ci zapomnieć i się uwolnić od wg mnie toksycznego związku. On się Tobą pobawił a Ty cierpisz. Olej go i już.

____________________________
Najlepsze Przedszkole Gdańsk
Klotylda
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 2
Dołączył(a): 10 cze 2014, o 08:31

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez sweetangel » 13 cze 2014, o 22:48

jolkita666 napisał(a):
sweetangel napisał(a):Witam! Nie udało mi się przeczytać komentarzy a jedynie Twój pierwszy post. Byłam w takiej sytuacji, aczkolwiek wtedy byłam gówniarą i nie rozumiałam o co chodzi tak naprawdę. Po pierwsze ze strony Twojego faceta nie widziałam żadnych deklaracji, tak jak piszesz w ostatnim poście nigdy nie naciskałaś na niego. Niestety nie miałaś innego wyjścia, bo inaczej zwiałby. Potrzebny był mu ktoś kto da mu super seks, dowartościuje, że jeszcze jest atrakcyjny i... niestety to chyba wszystko. Uwierz mi, że da się skończyć taki układ, bo byłam w takiej sytuacji, też widywaliśmy się codziennie. Jednak ktoś inny pokazał mi czym jest miłość, umiał mi ją przekazać. Dzięki niemu zapomniałam o żonatym. Oczywiście nie sugeruję żebyś rzucała się natychmiast w ramiona innego, ale uwierz, że znajdziesz kogoś wartościowego. Pozdrawiam.

sweetangel - a jak sobie radziłaś w okresie pomiędzy, gdy jeszcze nie spotkałaś tego, który Cię "uratował" :?: ...ponieważ tutaj jest największy problem, jak to znieść...zanim minie.


Cóż, przede wszystkim byłam bardzo stanowcza. Zmieniłam nr telefonu. Od razu miałam więc z głowy jego pisanie, dzwonienie itp. Dlatego coraz mniej o nim myślała, starałam się unikać go jak mogłam i pomimo, że nie był to czas na szukanie pocieszenia, bo przecież niewarto z kogoś robić przytulanki to wróciłam do swojego ex, z którym byłam wcześniej, ale zawsze wchodził z buciorami w moje życie Pan P. W sumie decyzję o zostawieniu P. podjęłam szybko. Było Boże Narodzenie, poszłam po Wigilii na spacer i widziałam przez okno jak P. świętuje, zajmuje się rodziną. Bardzo mnie to zabolało, choć wiedziałam, że to normalne. Postanowiłam więc nie siedzieć sama przez całe święta i zaprosiłam do siebie swojego ex. Od tamtej pory jesteśmy razem, to już półtora roku za chwilę będzie. :) Jak pewnie zauważyłaś w innym wątku też teraz przechodzimy ciężkie chwile, ale mamy siebie. Nie martwię się, że mnie olewa, nie ma czasu, bo trzeba dziećmi się zająć, z żoną na zakupy jechać. Mam swojego A. na wyłączność i to boskie uczucie. :) Nie spędzam samotnie świąt, wakacji.:) Nie jestem czyjąś pocieszycielką. :) Decyzja szybka, bo wcześniej próbowałam to skończyć, ale zawsze wracałam. Wtedy to był impuls, ale od tego czasu nasz romans się skończył. Uwierz mi, że dasz radę, ja miałam 17 lat jak kończyłam tą znajomość, powinnam fruwać do niego i dawać mu d.. A jednak seksu nigdy nie było i mimo, że byłam młoda i głupia to potrafiłam skończyć tą znajomość. Nie ukrywam jestem dumna z tego. :) Ty też dasz radę. :) Powodzenia!
sweetangel
Miła Kobietka
 
Posty: 32
Dołączył(a): 5 cze 2014, o 21:13
Pani Reklama

Poprzednia stronaNastępna strona

Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google Adsense [Bot]