przez Ellaya » 29 kwi 2017, o 16:36
Witam, w szesnaste urodziny (20 kwietnia) zostałam zgwałcona, przez... byłego chłopaka. Jednak ja nie o tym. Z tego co zdążyłam wywnioskować, stosunek był przerywany... Jestem przerażona myślą powiedzenia tego rodzicom bądź pójściem do apteki po test. Po prostu nie jestem w stanie tego zrobić. Zaczęłam działać na własną rękę aby domniemaną ciążę poronić, chociaż sama wątpię czy takowa się pojawiła. Brałam ibuprofen 400 minimum 3 tabletki dziennie, trochę się uspokoiłam bo czytałam że to właściwie pewnik jeżeli chodzi o pozbycie się ciąży. Jednak dziś rano dostałam plamienia, było czerwono brązowe. Czasami zdarzało się że dostawałam takie plamienie przed okresem, ale to była kwestia 1-2 dni przed. Okres powinnam dostać za tydzień, 20 kwietnia to była u mnie prawdopodobnie owulacja. Pomyślałam, że może jednak ciąża była i właśnie się jej pozbywam, jednak wyczytałam że owe plamienie pojawia się w czasie zagnieżdżania się zarodka... Jednak, bolał mnie dół brzucha, to był dla mnie charakterystyczny ból jaki mam zawsze przed miesiączką. W każdym razie spanikowałam, wykorzystałam informację z wcześniej, że poprzez wzięcie dwóch tabletek aspiryny i gorącej kąpieli można wywołać okres i poronić. Wzięłam cztery tabletki i siedziałam w gorącej kąpieli przez pół godziny, po wstaniu po nodze pociekło mi kilka skrzepów, jeden większy, był średnicy ok... z 4 cm? Wyszłam z wanny, ubrałam się i po godzinie zauważyłam plamienie, bardzo rzadkie, jak woda, zabarwiona na brązowo-czerwony. Teraz zauważyłam, że mam krwawienie takie jak przy okresie. Przez cały czas, od wczoraj brzuch bolał mnie jak przed okresem. Czy to poronienie? Wczesny okres? Wcześniej moje cykle trwały ok 26-30 dni, wychodzi na to, że ten trwał 22. Czy to zwykły nieregularny okres w wieku nastoletnim? Czy może jednak doszło do zapłodnienia i poroniłam? Sama się pogubiłam, wszystko jest nie tak... Chciałabym też powiedzieć o całej tej sytuacji rodzicom, ale martwię się, że mi nie uwierzą. Przecież to brzmi strasznie, że były chłopak wziął ode mnie to, na czym tylko mu zależało... Ostatnio mam bardzo dużo stresu przez rozstanie z nim itd. Bo jeszcze do niedawna groził mi że jeżeli nie będę z nim, to nie będę z nikim. Rozsyłał podrobione screeny rozmów że tego wszystkiego chciałam... Już raz wziął ode mnie to co chciał-bez pytania, byłam przerażona więc chciałam się od niego odciąć, ale przyjechał do mnie pod pretekstem rozmowy i przeprosin... Stres może powodować przyśpieszenie okresu? Pomocy!
-
- Ellaya
- Jestem tu nowa :)
-
- Posty: 1
- Dołączył(a): 29 kwi 2017, o 16:33