przez Jaśmin » 8 mar 2017, o 00:36
U mnie to zależy od aktualnej sytuacji. Kiedy były momenty, że zarabiałam więcej to byłam rozrzutna, głównie wydawałam na podróże, ubrania i kosmetyki. Nie oszczędzałam na przykład na wakacjach, tylko brałam fajny hotel w dobrym miejscu.
Natomiast w momentach, kiedy pieniędzy nie miałam potrafiłam oszczędzać BARDZO, więc nie jest mi to obce. Bywały takie momenty w moim życiu, że musiałam iść zrobić zakupy za 5€ i oglądałam trzy razy każdy grosz zanim wydałam i kupowałam tylko te najbardziej niezbędne rzeczy. Dziś to jest coś pośrodku, mimo, że nie mam kasy jak lodu, wydaję pieniądze narzeczonego, więc szanuję je i staram się nie przesadzać i nie kupować pierdół ale też nie jest to ten studencki okres gdy jadłam byle co, byle zaoszczędzić. Wyrosłam już z tego.
y tallo corazones a navaja en un torso desnudo de un naranjo
-
- Jaśmin
- Gadatliwa Kobietka
-
- Posty: 743
- Dołączył(a): 29 gru 2016, o 00:55
- Lokalizacja: Hiszpania