przez trykietron » 8 mar 2017, o 17:01
Ostatnio odbyłam świetną rozmowę na ten temat z moją mamą. W PRL-u było dużo niby osłon dla pracownika, ale tak naprawdę nie bardzo "góra" przejmowała się jak tam na "dole" jest. Potem lata 90. przeorały wszystko. I dopóki są ludzie, którzy pamiętają, jak ciężko było znaleźć jakiekolwiek zajęcie, to będą niższe wymagania pracowników. Widać, że u nas już się to zmienia. Nie dość, że zmiana pokoleniowa, to jeszcze najazd korporacji zagranicznych. Super jest to obserwować. A żeby było jeszcze zabawniej, to czytałam ostatnio teksty na temat teorii dotyczących kapitału ludzkiego, takich, które na Zachodzie już się nie sprawdzaja, za to u nas są na czasie, np. o tym, że zadaniem zarządzajacych jest takie ustawienie zadań i warunków pracownikom, żeby nie czuli się ani przepracowani, ani nie mieli zbytnio luzu, bo obie sytuacje sa równie złe. Do tego mają zestawy narzędzi, już tutaj wymienione, ale też takie dotyczące bezpośrednio zarządzających, jak sposób ustawienia pracy w zespołach, bezpośrednia pomoc dla pracownika, który już "nie daje rady" itp. Podsumowujac: w ciekawych czasach żyjemy, żeby to obserwować:)
-
- trykietron
- Jestem tu nowa :)
-
- Posty: 3
- Dołączył(a): 8 mar 2017, o 16:49