Może mały cytat z tamtego tekstu :
"– osadzić antykoncepcję hormonalną w kontekście w jakim rzadko pojawia się w dyskursie publicznym. Nie jako źródło wolności, ale jako
narzędzie opresji wobec pragnienia bycia mamą.
– wywołać debatę na temat macierzyństwa jako coraz
trudniej dostępnego dobra społecznego i niezaspokojonego pragnienia wielu współczesnych kobiet."
Moim zdaniem wraca batalia o zmuszanie wszystkich do podniesienia przyrostu naturalnego w naszym pięknym kraju. Proste pytanie - tylko po co ? Skoro jedynym pomysłem na "zagospodarowanie" młodego pokolenia przez władze kraju jest tani bilet lotniczy do Londynu ?
Co do cytatu. Środki antykoncepcyjne są narzędziem opresji.
Czyli co ? Kobiety są zmuszane do zażywania ich przez swoich mężów tyranów a potem wykorzystywane seksualnie, bo one robią takie rzeczy tylko z poczucia obowiązku wobec kraju i jedynie w celu zajścia w ciążę ? Nie wydaje mi się (choć może wy panie macie inne zdanie). Nie ma mowy o żadnej opresji. To naciąganie rzeczywistości. Ludzie używają środków antykoncepcyjnych z własnej woli i dlatego aby nie zajść w niechcianą ciążę.
Odpowiedzią co zrobić, jest druga część cytatu. Dlaczego dziecko staje się coraz trudniej dostępnym dobrem ? Bo oprócz tego że potrzebuje trwałej rodziny i miłości, to w polskich warunkach są olbrzymią inwestycją. Skoro wielu młodych ludzi (i młodych małżeństw) nie ma szans na mieszkanie, pracę z której mogłaby utrzymać się na jakiś rozsądnym poziomie (wygospodarować dodatkowe środki na dziecko), to batalia o wzrost przyrostu naturalnego poprzez twierdzenie że przyczyną jest zmuszanie kobiet do zażywania środków antykoncepcyjnych jest z księżyca. Przyczyną późnego macierzyństwa (u małżeństw które chcą mieć dzieci) jest niestabilna sytuacja życiowa i finansowa. Odwlekają swoją decyzję, nie dlatego że panuje moda na tabletki antykoncepcyjne, tylko dlatego, że są odpowiedzialnymi osobami i starają się zabezpieczyć dziecku normalne warunki rozwoju, a nie zmagać się z biedą.
Tak jeszcze na koniec. Jeśli ktoś ma parcie na karierę i nie chce mieć dzieci, nie należy go do tego zmuszać. Każdy sam układa sobie życie. Jak dla mnie taka akcja powinna zacząć się od nagłaśniania problemów osób chcących mieć dzieci, a nie religijnej propagandy na temat psychicznej i fizycznej szkodliwości środków antykoncepcyjnych - a tym moim zdaniem jest ta akcja.