Siostra pijawka

Życiowy dział, nasze sprawy i problemy dnia codziennego.

Siostra pijawka

Postprzez Jerzynka » 20 kwi 2016, o 00:08

Od wielu lat zmagam sie z moja starsza siostra, ktora zawsze przez rodzicow byla faworyzowana I chyba przez to wyrosla na ksiezniczke jakich malo. Podczas kiedy ja sie dobrze uczylam, bylam grzeczna, a ona sie obijala, jej wszystko uchodzilo na sucho. Dostala sie na lepszy kierunek, ktory dwa razy pozniej zmienila. Skonczyla studia dopiero okolo trzydziestki. Praktycznie nigdy nie pracowala w zawodzie, bo wolala sie bawic I latac za chlopami. Dzis jest mezatka, nie pracuje, nie ma dzieci I maz ja w pelni utrzymuje. Siedzi w domu, obija sie, czyta ksiazki, jakies kwiatki w ogrodku posadzi, ale jak ja poprosze, zeby zajela sie przez kilka godzin moim synem, to sie obrusza I mowi mi, ze moj bachor to moja odpowiedzialnosc I ze ona go nie lubi I ja denerwuje. Na spotkania rodzinne przychodzi z laski I w zasadzie z nikim slowa nie zamieni, ale wstawia nos w telefon albo gazete, jakby wszyscy ja nudzili. Probowalam rozmawiac z szwagrem o tym wszystkim, ale on sie na mnie obrazil, ze jak ja moge tak o siostrze mowic. W domu rodzinnym to tylko mama mnie rozumie, bo tata ja zawsze broni, ze ona jest taka inteligentna I specjalna :( Nic na nia zlego nie da powiedziec. A ja juz nie wytrzymuje, bo ona wcale nie jest jakas wspaniala a len, cham I egoistka. Jak nikt tego nie widzi? Jak jej maz tego nie widzi? On sobie zyly wypruwa, zeby miala ladny domek, a ona ledwie palcem kiwnie.
Jerzynka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 3
Dołączył(a): 19 kwi 2016, o 23:45

Re: Siostra pijawka

Postprzez Hadassa » 20 kwi 2016, o 06:26

Ale w czym jest problem?
Bo tak troche zazdrosc przedziera sie z tego postu..
Skoro takie zycie jej pasuje, to jej wybor.

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Siostra pijawka

Postprzez Jerzynka » 20 kwi 2016, o 08:21

Nie jestem zazdrosna. Nie chce zyc jak ona. Co to za zycie? Kariery nie ma, dzieci nie ma, nawet zarobić na siebie nie potrafi, bo maz jej wszystko musi kupować. Wnerwia mnie jednak to, ze wszyscy dookoła, szczególnie tata ciagle się nia zachwycają tak jakby to osmy cud swiata był, podczas kiedy wszystko co ja robie przechodzi bez echa. Ostatnio dostałam awans i jedyne co tato mi potrafil powiedzieć, to ze fajnie jest. Moja siora za to może go bez zenady doic z kasy, nie dotrzymywać zadnych ustalen, a on i tak ciagle tylko gada o tym jaka ona jest super. Mama mowi mi, zebym sobie dala na wstrzymanie i ze on ma klapki na oczach, ale mnie najnormalniej boli, ze tate mało obchodzę.
Jerzynka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 3
Dołączył(a): 19 kwi 2016, o 23:45

Re: Siostra pijawka

Postprzez Hadassa » 20 kwi 2016, o 10:38

Niestety mama ma racje. Bo nie ma co sie skupiac na siostrze. A na swoim zyciu i tym co osiagnelas.
Bo skoro widzisz co masz a ona nie... to jednak dostrzegasz jej minusy. A to ze nie kazdy to widzi.. coz... kazdy widzi co chce

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Siostra pijawka

Postprzez Jerzynka » 20 kwi 2016, o 12:24

To się latwo mowi. Jakbys była w mojej sytuacji to bys inaczej pisala. Razem z mezem pracujemy ciężko na zycie, mamy duzy kredyt na mieszkanie, staramy się zapewnić wszystko synkowi, a od taty grosza, nawet w porzyczce nie dostałam. Jak mielismy kiedyś kłopoty kiedy maz został zwolniony kiedy redukowali etaty, to tata mi wprost odmowil jak prosiłam o mala kwote na przetrzymanie. A siostrze ciagle cos daje, to w gotowce, to w prezentach. Nawet kupil w zeszłym roku wakacje dla niej i szwagra. Tak jakby oni mało kasy mieli. To jest normalna niesprawiedliwość! Mama się czasem za mna wstawia, ale z tego sa tylko awantury wiec raczej rzadko to robi. Niekiedy mysle, ze tata mnie po prostu nie kocha, ze z jakiegoś powodu jestem dla niego rozczarowaniem. Oczywiście probowalam z nim o tym rozmawiać, ale on mnie tylko zbyl i powiedział, ze cos sobie uroiłam.
Jerzynka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 3
Dołączył(a): 19 kwi 2016, o 23:45

Re: Siostra pijawka

Postprzez polecamspeca » 25 kwi 2016, o 13:47

Po prostu musisz się z tym pogodzić. Nie ty jedna jesteś w takiej sytuacji. U mnie też jest identycznie. Ja do wszystkiego sama muszę dochodzić. A mój brat dostaje wszystko na tacy. Nie myślę o tym i cieszę się życiem.

polecamspeca
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 8
Dołączył(a): 25 kwi 2016, o 13:33

Re: Siostra pijawka

Postprzez kokoszanel » 26 kwi 2016, o 19:47

A ja cię doskonale rozumiem. Mam podobnie. Mam starszą siostrę która zawsze była naj, choćby nie wiem co zrobiła złego to ona zawsze była cacy! A gdy mówiłam "nie" nie pomogę to wszyscy się obruszali że jaka ze mnie egoistka.

To nie jest zazdrość. To zwyczajna niesprawiedliwość i żal do wszystkich. Wiem rozumiem. Ale wiesz ... nic z tym nie zrobisz, musisz skupić się na swoim życiu

"Może się zdarzyć, że urodziłaś się bez skrzydeł,
ale najważniejsze żebyś nie przeszkadzała im wyrosnąć"

~ Coco Chanel
Avatar użytkownika
kokoszanel
Super Gaduła
 
Posty: 1182
Dołączył(a): 14 sty 2016, o 08:12

Re: Siostra pijawka

Postprzez joaska86 » 12 maja 2016, o 09:46

No cóż, życia bywa niesprawieliwe... po prostu postaraj się o tym nie myśleć i żyć sama najlepiej jak potrafisz :)
Avatar użytkownika
joaska86
Miła Kobietka
 
Posty: 32
Dołączył(a): 19 kwi 2016, o 14:26

Re: Siostra pijawka

Postprzez Adrianeczka89 » 21 cze 2016, o 10:08

Daj odczuć ojcu, że inaczej cię traktuje. Ogranicz z nim rozmowy, rzadziej przyjeżdżaj, ale z mamą rozmawiaj tak jak przedtem, albo i częściej. Sfosz się na siostrę. Daj jej się zorientować, że nie tolerujesz jej lenistwa i nie chcesz mieć za wiele wspólnego z taką osobą. Pewnie się nie zmienią, ale może ojciec choć odczuje, że nei zachowuje się fair względem Was.
Adrianeczka89
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 5
Dołączył(a): 19 kwi 2016, o 08:23

Re: Siostra pijawka

Postprzez Edytka77 » 18 lip 2016, o 08:07

Tak naprawdę to problem masz ty ,ty sama .I to nie jest najważniejszy punkt twoja siostra.Twoj problem polega na tym że od dziecka czujesz sie niekochana głownie przez ojca.Od dziecka masz poczucie niższej wartości ,czujesz się odrzucona a na akceptacji ojca najbardziej dziewczynkom zależy.Powinnas popracować nad sobą,porozmawiać z ojcem .
Myslę że to odbija się również w twoim małzenstwie ,bo w twoich słowach gorczycz z niechęcenie nad życiem problemy wszystko to az widać z daleka.
Szczęsliwa męzatka niema aż takiej złości w sobie goryczy.Może coś nie tak w twoim małżeństwie jest ,może również nie czujesz się w pełni doceniona kochana.Dlatego złosci cię zycie siostry.Ona jest dorosła osobą i to jej sprawa jak zyje,Piszesz że mąz na nia haruje ,ona nic nie robi .Widocznie jemu to odpowiada ,to nie twoja sprawa.I to nie jest tak że łatwo się mowi.Poprostu daj sobie spokoj ,skoncentru się na swoim zyciu, a nie na zyciu jej.Bo jak będziesz dalej tak to nim się spojdziesz skrzywdzisz własną rodzinę.Ten żal masz od dziecka może potrzebny byłby terapeuta bys uporała się z poczuciem niskiej wartości?
Gdy uporasz się z tym ,poczujesz się spełniona dowartościowana (powinnas mieć to w domu ) wtedy nie będziesz się przejmować życiem siostry .Myslle że naprawdę powinnas popracować nad sobą ,poprawić atmosferę być może sytuacje w domu ,skoncentrować się na swoim zyciu.Bo gdy poczujesz się szczesliwa to siostra nie będzie cie zupełnie obchodziła.Wtedy zobaczysz jak ona jest małostkowa ,a ty szczesliwa doceniona kochana itd. itd.
Edytka77
Miła Kobietka
 
Posty: 84
Dołączył(a): 12 cze 2016, o 19:38

Re: Siostra pijawka

Postprzez Aleksndra » 24 mar 2017, o 09:50

Jerzynka napisał(a):To się latwo mowi. Jakbys była w mojej sytuacji to bys inaczej pisala. Razem z mezem pracujemy ciężko na zycie, mamy duzy kredyt na mieszkanie, staramy się zapewnić wszystko synkowi, a od taty grosza, nawet w porzyczce nie dostałam. Jak mielismy kiedyś kłopoty kiedy maz został zwolniony kiedy redukowali etaty, to tata mi wprost odmowil jak prosiłam o mala kwote na przetrzymanie. A siostrze ciagle cos daje, to w gotowce, to w prezentach. Nawet kupil w zeszłym roku wakacje dla niej i szwagra. Tak jakby oni mało kasy mieli. To jest normalna niesprawiedliwość! Mama się czasem za mna wstawia, ale z tego sa tylko awantury wiec raczej rzadko to robi. Niekiedy mysle, ze tata mnie po prostu nie kocha, ze z jakiegoś powodu jestem dla niego rozczarowaniem. Oczywiście probowalam z nim o tym rozmawiać, ale on mnie tylko zbyl i powiedział, ze cos sobie uroiłam.

Może czas zająć się własnym życiem a nienocenianiem cudzego i porownywaniem się do innych osób? To Cię niszczy psychicznie. A wystarczyłoby olać trochę siostrę i juz masz o niebo lepiej. Duzo mniej problemów.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Piękno kobiety tkwi w szczegółach. Mój blog:
http://www.healthybeauty.pl/blog
Avatar użytkownika
Aleksndra
Miła Kobietka
 
Posty: 93
Dołączył(a): 26 lut 2017, o 14:23
Lokalizacja: Warszawa

Re: Siostra pijawka

Postprzez Evel » 4 paź 2018, o 14:11

Nie rozumiem dlaczego utrzymujesz kontakt z taką siostrą. Przestań z nią rozmawiać i tyle. A rodzice? No cóż ... faworyzowanie jednego z dzieci to nie nowość, to błąd rodziców, nie Twój.
Evel
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 11
Dołączył(a): 4 paź 2018, o 13:43

Re: Siostra pijawka

Postprzez LaraCroft » 31 paź 2018, o 14:55

No tak, olej siostrę. Sama sobie dasz radę. A rodzice popełniają duży błąd wychowawczy.
LaraCroft
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 18
Dołączył(a): 3 paź 2018, o 13:54

Re: Siostra pijawka

Postprzez małrycy99 » 6 lis 2018, o 19:44

Jerzynka napisał(a):Od wielu lat zmagam sie z moja starsza siostra, ktora zawsze przez rodzicow byla faworyzowana I chyba przez to wyrosla na ksiezniczke jakich malo. Podczas kiedy ja sie dobrze uczylam, bylam grzeczna, a ona sie obijala, jej wszystko uchodzilo na sucho. Dostala sie na lepszy kierunek, ktory dwa razy pozniej zmienila. Skonczyla studia dopiero okolo trzydziestki. Praktycznie nigdy nie pracowala w zawodzie, bo wolala sie bawic I latac za chlopami. Dzis jest mezatka, nie pracuje, nie ma dzieci I maz ja w pelni utrzymuje. Siedzi w domu, obija sie, czyta ksiazki, jakies kwiatki w ogrodku posadzi, ale jak ja poprosze, zeby zajela sie przez kilka godzin moim synem, to sie obrusza I mowi mi, ze moj bachor to moja odpowiedzialnosc I ze ona go nie lubi I ja denerwuje. Na spotkania rodzinne przychodzi z laski I w zasadzie z nikim slowa nie zamieni, ale wstawia nos w telefon albo gazete, jakby wszyscy ja nudzili. Probowalam rozmawiac z szwagrem o tym wszystkim, ale on sie na mnie obrazil, ze jak ja moge tak o siostrze mowic. W domu rodzinnym to tylko mama mnie rozumie, bo tata ja zawsze broni, ze ona jest taka inteligentna I specjalna :( Nic na nia zlego nie da powiedziec. A ja juz nie wytrzymuje, bo ona wcale nie jest jakas wspaniala a len, cham I egoistka. Jak nikt tego nie widzi? Jak jej maz tego nie widzi? On sobie zyly wypruwa, zeby miala ladny domek, a ona ledwie palcem kiwnie.


Wydaję się że zazdrość bierze górę.Trochę cie rozumiem ,ale nikt nie mowił że życie będzie sprawiedliwe .Niestety nie którym zawsze z górki,a inni zawsze pod górę.Samo życie.

małrycy99
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 1
Dołączył(a): 6 lis 2018, o 19:32
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]