Rozmowy o seksie i seksualności,o naszych pragnieniach, fantazjach erotycznych. Jak zabezpieczyć się przed niechcianą ciążą? Te i inne tematy związane z seksem i antykoncepcją poruszamy tutaj.
tylko jako dodatkowe upewnienie , niby mam regularny okres ale to nie jest skuteczna metoda , liczę sobie czasem na takiej stronie dla pewności ze się nie pomyliłam w obliczeniach SPAM ale tak jak mówię, oprócz tego normalnie prezerwatywa i żel
Ostatnio edytowano 15 gru 2014, o 16:14 przez Hadassa, łącznie edytowano 1 raz
Powód:SPAM
Nigdy. Kalendarzyk stosuje się jako metodę koncepcyjną, nie anty, no chyba że łączy się to z wnikliwymi obserwacjami własnego ciała (śluz, temperatura itd.) i jeszcze najlepiej testem owulacyjnym. W innym przypadku można się łatwo dorobić dzieciaka.
Kalendarzyk to bardzo nieskuteczna metoda antykoncepcji - wystarczy trochę stresu albo jakieś przeziębienie i cykl może się rozregulować, ale zanim się zorientujemy, że nasze wyliczenia trafił szlag, może być już za późno.
Jest wiele par które jednak korzystają z tej metody i im się udaje. Jednak faktem jest że nie chroni nas prze chorobami wenerycznymi. Ale też jak to np przy tabletkach hormonalnych nie reguluje innych rzeczy, np wahań nastrojów
Hadassa napisał(a):Jest wiele par które jednak korzystają z tej metody i im się udaje.
Nie powiedziałabym, że wielu się udaje. Jeśli ktoś korzysta z tej metody i w jego przypadku okazuje się ona skuteczna, to albo ma wielkie szczęście (to możliwe, jeśli ktoś uprawia seks bardzo rzadko i robi to tylko w najbardziej bezpłodne dni) albo jest bezpłodny. Prawda jest taka, że nie możemy ufać bezgranicznie swojemu organizmowi, bo jak wiadomo, jest on zawodny.
Oj oczywiście że nie ma co ufać bezgranicznie. Jednak są pary które tak już kilka lat "działają" Ja osobiście wiem, ze mój organizm ma różne zachcianki i dlatego wolałam pigułki. Dzięki nim przynajmniej miałam regularne cykle, nie miałam problemów z cerą czy z wagą, czy samopoczuciem, a przy tym miałam zabezpieczenie
My w sumie stosujemy kalendarzyk, ale dodatkowo też stosunek przerywany w czasie dni mniej pewnych... Gdy mam dni płodne zazwyczaj się wstrzymujemy. Po prostu nie lubimy gumek, tabletek nie chcę stosować, więc jakoś sobie musimy radzić.
A dlaczego jesteś tak negatywnie nastawiona do tabletek antykoncepcyjnych?? Ja nigdy nie byłam przeciwna, uważam, że to jedna z lepszych metod, jak się boisz to poproś ginekologa o vibin mini to są tabsy o małej ilości hormonów, ale kalendarzyk i stosunek przerywany nie dają wcale pewności, a denerwować się przy każdym lekkim spóźnieniu miesiączki to nie jest zbyt wesołe, a poza tym jak się lubi seks to się korzysta a nie wstrzymuje
Tzn co przezwycięzyłas, strach? Ciekawi mnie co myślą inne kobiety zaczynajac antykoncepcje. Ja jak zaczynałam pierwszy blister tabletek to zastanawiałam się czy nie przytyje. Moja mama martwiła się, ze będę nerwowa, i stresowała się czy wyreguluje mi sie krwawienie i przestanie mnie bolec brzuch przy okresie. Moja kolezanka ma corke ktora teraz dostała Vibin Mini. One maja mniej hormonów, ale też martwiła sie o tycie.
Theila a co łykasz?? Ogólnie jeżeli tabletki są dobrze dobrane to nie powinno się po nich tyć. Nie powinno też być wahań nastrojów, bo właśnie po to się je przepisuje, by to wszystko wyregulować
Ja już dawno jestem po czasie rozpoczynania Kalendarzyk nigdy nie był dla mnie odpowiednia antykoncepcja. Odkąd zaczęłam stosować tabletki to nie wyobrażam sobie innej formy antykoncepcji. Mnie jako pierwsze tabletki sprawdził sie Vibin jeśli o to pytałas.
Dla mnie to jest jedyna pewna metoda wtedy, kiedy naprawde chce się zajść w ciąże;] No sorry, ale kalendarzyk to żadna antykoncepcja jest. Najłatwiej zaliczyć przy tym wpadkę. Najmniejsza infekcja zmienia dni płodne, czasem nawet nie wiemy, że coś nam dolega i nie jesteśmy w stanie tego uwzględnić
Theila - ja najbardziej na świecie bałam się ciąży ! Owszem myślałam dużo i obawiałam się przytycia, ale dlatego właśnie robiłam sobie badania hormonalne, aby tę kwestię zminimalizować i mieć pewność żę zrobiłam dla swojego organizmu wszystko to co mogłam.
Jeśli chodzi o vibin mini, nad którym zastanawiałyście się wcześniej, to nie znam nikogo kto by przy nim przytył. Poza tym jak napisała Hadka - dobrze dobrana pigułka nie powoduje tycia. Dodam, że źle dobrana może zaostrzyć apetyt - sama to przerobiłam przed swoimi.