1. Co sobie odpuściłaś? Co w waszym związku zmieniły te wyrzeczenia?
Hmm.. chyba muszę powiedzieć że z niczego nie rezygnowałam. Jedyne co odpuszczałam to taką totalną upartość bo ani on ze mną ani ja z nim - po prostu nie potrafimy ze sobą wygrać. Musimy iść na kompromis i już.
Poza tym to naprawdę z ręką na sercu muszę powiedzieć, że żadnych większych wyrzeczeń (prócz ograniczenia picia napojów gazowanych ale to dla diety nas obojga
) nie było
2. Co poświęciłaś dla faceta? Czy żałujesz swoich decyzji?
Poświęciłam mu bardzo dużo czasu na to by pozbierał się po traumie jaką przeżył na początku tego roku. I chyba spodziewałam się trochę innej hmm.. "zapłaty".
Ale nie żałuję. Bo wiem że dzięki temu stanął jakoś na nogi i jest teraz w pełni szczęśliwym ze mną mężczyzną