Mysle tez , ze gdyby seks byl czestym tematem rozmow i wszystko to co sie z nim wiaze, to pewno
byloby duzo mniej roznych frustracji i nieodomowien miedzy dwojgiem kochankow.
Ale sadze jednak , ze generalnie ludzie uprawiaja seks ale unikaja wszelkich rozmow o swoich pragnieniach czy fantazjach seksualnych.
I to jest najgorsze w seksie , ze potem wychodza rozne niezadowolenia do ktorych by napewno nie doszlo gdybysmy seks poznali doslownie od podszewki szczerze ze soba rozmawiajac .
A tak zawsze cos tam bedzie nie tak i zawsze bedziemy nie do konca spelnieni i zadowoleni.
Namietnosc i ekstaza podniecenia to podstawa dobrego i ,,smakowitego,, w doznania seksu.
Niektorzy znawcy seksulanego ,,wyuzdania,, twierdza , ze dobry seks to narkotyk dla zmyslow ktory porywa nas nieokielznana wrecz namietnoscia dopiero wtedy gdy przenika rozkosza az do szpiku kosci.
A by do tego etapu dojsc trzeba sie po prostu seksualnie dogadac .
To z kolei nie jest wcale takie latwe, dlatego czesto jestesmy zirytowani, a nawet niezadowoleni , jak kto woli.