BabskieSprawy.pl forum dla kobiet

25 maja czekają nas wybory do europarlamentu. Chyba dzisiaj oficjalnie zaczęła się kampania wyborcza, w każdym razie PO ją zaczęło, a ja przyrzekam, że jak jeszcze raz usłyszę "Hey Jude" to oszaleję :/
Wybieracie się na wybory? Śledzicie co się dzieje, kto kandyduje? Macie jakiś godnych zaufania kandydatów? Z racji tego, że ja jestem eurosceptyk wybór będę miała trudny, ale chodzę na każde wybory od kiedy tylko mogę głosować. Uważam, że taki nasz demokratyczny i patriotyczny obowiązek.

Serio? Nikt się nie wybiera? Czyżby aż tak duże zniechęcenie w narodzie było? To smutne trochę :/

Jeśli pozwolisz odpowiem pytaniem - jakie istotne dla mnie sprawy mogą załatwić europosłowie ? Co realnie mogą zdziałać dla mnie "Kowalskiego" ? O czym mówią ich programy wyborcze ?

Jak na razie okazało się, że dzięki UE:
- nie będę mógł palić węglem w piecu (czyli poniosę olbrzymie koszty unijnej ekopomysłowości) .
- zdelegalizowano wędzone dymem wędliny bo podobno rakotwórcza chemia spożywcza jest zdrowsza.
- nie ma żadnej socjalnej równości i stanowimy wciąż rezerwuar taniej siły roboczej dla zachodnich korporacji.
- różnice w zarobkach i poziomie życia na terenie UE są porażające ( porównując Polskę do "starej unii")

To tylko kilka spraw drobnych i poważnych do załatwienia z długiej kolejki polskich bolączek - co mogą zrobić nasi Europosłowie w tej sprawie ? Z tego co wiem (działałem kiedyś w partii) zdobycie miejsca na liście do parlamentu europejskiego to rodzaj nagrody za wierną służbę w partii. Taka wygodna emeryturka z niebanalnym zarobkiem. Dlaczego ja "Kowalski" mam interesować się tym, kto tę emeryturkę zdobędzie ?

W większości się z Tobą zgodzę, właściwie we wszystkim tylko nie w tym, że nie masz się tym interesować. Właśnie to ich interes żeby jak najmniej ludzi się tym interesowało bo wtedy właśnie mogą sobie bezkarnie robić co chcą.
Taki filmik krąży po internecie ostatnio: https://www.youtube.com/watch?v=qLuoM2cNK9s

Dlatego ja na 90% jednak zagłosuję na Ruch Narodowy. Oni jak do tej pory najwięcej mówią o tych problemach, które wymieniłeś. Do tego współpracują z węgierskim Jobbikiem, który na pewno będzie miał dobry wynik i mogą stworzyć w Europarlamencie jakąś realną koalicję z innymi eurosceptykami.

Dzisiaj chyba tak przeprowadza się rewolucję, małymi kroczkami. Trzeba wprowadzić jak najwięcej eurosceptyków do UE może wtedy zacznie się coś zmieniać.

Mi się po prostu wydaje że ludzie są zmęczeni tym co się dzieje..
Chyba poruszałam ten temat przy "zadymie" i referendum propo prezydent Warszawy.
Gdzie któryś z poltyków powiedział że frekwencja świadczy o tym, że ludzie są zmęczeni i nie wierzą że ich głos cokolwiek zmieni...

Po pierwsze, eurowybory są kompletnie bez znaczenia, więc może dlatego ludzie je odpuszczają. Wybory do Parlamentu Europejskiego są tylko iluzją demokratyzacji UE, faktyczna władza, która w przeciwieństwie do PE, znajduje się gdzie indziej. PE praktycznie nie ma wpływu na kształt UE.

Co do samych wyborów. Jobbik na pewno się dostanie do PE, RN raczej musi się obejść smakiem. Też jestem eurosceptyczna, jednak bardziej skłaniam się ku KNP, ponieważ pomimo mojej sympatii do Bosaka, to nie mogę mu wybaczyć obwieszczenia śmierci liberalizmu

No i po wyborach

Po wszystkim dzieją się ciekawe rzeczy. Wygląda na to, że w Anglii i Francji zaczynają przeważać siły odśrdkowe dążące do rozpadu Unii, sądząc po partiach jakie wybrano w tych krajach. Na razie eurosceptycy nie mają większości, ale trend jest wyraźny. Ciekawe - czyżby początek końca Unii w tej formie w jakiej istnieje dotąd ?