Witam, mam problem ze zbyt wysokim libido. Czasami muszę zmasturbować się 5 razy dziennie żeby się uspokoić. Ciągle oglądam porno, i myślę o tym żeby tylko ktoś na mnie wszedł, albo wepchał mi penisa do buzi. Wystarczy że idę ulicą i poczuję zapach męskich perfum, albo jakiś mężczyzna mnie kręci, to czuję tak ogromne napięcie że mam ochotę się na niego rzucić(co mi się zdarzyło ale nie na trzeźwo). Jak któryś mi się bardzo podoba, a muszę przebywać z nim w jednym pokoju, to aż mnie parzy...Z jednej strony mi się to podoba, bo podniecenie to miła rzecz, ale z drugiej czuję się opętana, i trudno mi się na czymkolwiek skupić.
Chciałabym was spytać, czy wiecie może jakich hormonów może mieć za dużo kobieta która ciągle czuje podniecenie, i jak by to libido obniżać(ale zależy mi tylko na krótkotrwałym obniżeniu, a nie na zawsze)?