Nie zgodzę się z Tobą...
No chyba że do pracy dojeżdzasz ponad godzinę w jedną stronę...
Pracujesz pełne 8 h
po powrocie do domu, jeszcze gotujesz obiad, ogarniasz, gotujesz dla psa, rozpalasz w piecu..
Nie raz jeszcze trzeba wyskoczyć coś załatwić...
jeżeli jeszcze po takim dniu masz czas i siłe na trening to podziwiam...
ja niestety na to już nie mam... bo zazwyczajw tedy kładę się koło 22 spać, by na drugi dzień znów stać do pracy....
no a teraz jeszcze caly czas kończymy i ogarniamy po remoncie
.. bo w oczach tkwi siła duszy...