odejść czy zostać? pomóżcie

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Re: odejść czy zostać? pomóżcie

Postprzez zrozpaczona » 11 sie 2013, o 10:55

elzbieta45 napisał(a):Zapamietaj , ze ludzie się nie zmieniają od tak sobie . A tymbardziej musi mieć te tyranie wyniesiona z domu .
Mam nadzieje , ze wytrwasz w swym postanowieniu i dasz sobie rade i zobaczysz siły same przyjdą . A tymbardziej jak masz wsparcie swej rodziny . Nie jesteś sama . Głowa do góry . Trzymam kciuki



Dokładnie, w sumie nie mam do niego pretensji, że on ma takie podejście do życia, w końcu tak go rodzice wychowali, że pieniądze są w życiu najważniejsze i że w życiu nie potrzeba kontaktu z rodziną i znajomymi. Jego rodzice tak żyją w tym swoim dwuosobowym świecie i mój maż uważa taki model życia i rodziny za jedyny i słuszny. Tylko, że ja juz nie chcem dłużej żyć w takiej niewoli ;-( chyba nie są to jakieś wielkie oczekiwania?

Chciałam ratować to małżeństwo, już rok temu chciałam żebyśmy wspólnie poszli do psychologa, oczywiście poszłam sama bo mąż stwierdził, że to ja mam problem nie on, oczywiście psycholog stwierdził, że zachowanie mojego męża nie jest normalne i radził porozmawiać i przekonać do swoich racji. oczywiście każda rozmowa kończyła się tak samo, to ze mną jest coś nie tak i z psychologiem też! Więc naprawdę nic więcej zrobić się nie da ;-(
zrozpaczona
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 8
Dołączył(a): 11 sie 2013, o 09:31

Re: odejść czy zostać? pomóżcie

Postprzez elzbieta45 » 11 sie 2013, o 11:24

kochasz go wiec jest to normalne i oczywiste , ze chce się ratować swoje małzenstwo . Również jest ojcem twojego dziecka (waszego) . Ale zadaj sobie pytanie czy ty chcesz takiego modelu rodziny dla waszego potomstwa jaka jest jego rodzina bo on kreuje model rodziny na wzor swych rodzicow . Sama widzisz niechce pomocy z nikad bo gdyby skozystał z porady , terapii to zmieniłby się , a tak niestety niechce podjąć tego dla ratowania was . A najlepiej i najprościej jest obwinić innych a niewidziec u siebie , ze cos jet nietak
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: odejść czy zostać? pomóżcie

Postprzez zrozpaczona » 11 sie 2013, o 11:30

elzbieta45 napisał(a):kochasz go wiec jest to normalne i oczywiste , ze chce się ratować swoje małzenstwo . Również jest ojcem twojego dziecka (waszego) . Ale zadaj sobie pytanie czy ty chcesz takiego modelu rodziny dla waszego potomstwa jaka jest jego rodzina bo on kreuje model rodziny na wzor swych rodzicow . Sama widzisz niechce pomocy z nikad bo gdyby skozystał z porady , terapii to zmieniłby się , a tak niestety niechce podjąć tego dla ratowania was . A najlepiej i najprościej jest obwinić innych a niewidziec u siebie , ze cos jet nietak



Właśnie o to chodzi, za każdym razem jeśli próbowałam z nim rozmawiać i przekonać że pójście do pracy zawodowej, pojechanie do rodziny czy póście do koleżanki to nic złego to słyszałam, że mam wygórowane wymagania ;-( bo jego rodzice żyją inaczej i mają się dobrze a ja jestem jaką dziwna i nie wiem co jest w życiu ważne i za dużo od niego wymagam. Więc naprawdę już nawet nie chce mi się z nim dyskutować, szkoda moich nerwów ;-(

Przecież jak mozna coś zmienić w związku, kiedy tylko jedna strona widzi problem a druga nie ma sobie nic do zarzucenia? do zmian trzeba dwojga ;-(
zrozpaczona
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 8
Dołączył(a): 11 sie 2013, o 09:31

Re: odejść czy zostać? pomóżcie

Postprzez elzbieta45 » 11 sie 2013, o 11:47

tak do zmian trzeba dwojga , bo jedna osoba to daremny trud i wysiłek .
A uwierz , ze meczac się w takim związku niebedziesz szczesliwa ani tez wasze dziecko . lepiej jest nieraz odejść i być samemu z dzieckiem niż się meczyc . Jak niewidzi problemu to niech jest ze swymi rodzicami i zyje w tym złym tyranicznym swiecie .
Niemozna nikomu zabraniać kontaktu z ludzmi , a wiezy rodzinne sa bardzo ważne . Również Twoje potrzeby a kontakt z rodzina to sa wiezy które wszczepia się swemu potomstwu i przekazuje dalej . człowiek to nie osoba skazana na samotność ale lubi byc z ludzmi
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: odejść czy zostać? pomóżcie

Postprzez Jamelia » 11 sie 2013, o 13:08

Pisałaś że już się nie nabierzesz na przeprosiny... Czyli przepraszał i obiecywał poprawę... a skoro tak to znaczy że jednak zdaje sobie sprawę z tego że nie zachowuje się normalnie. Twój mąż musi być strasznie zakompleksiony,chce mieć kontrolę nad tobą cały czas bo wszędzie widzi lepszych od siebie. boi sie że mu ktos Ciebie zabierze. Jestes bardzo podatna na niego. Skoro całe życie podporządkowałaś jego zasadom. A gdzie Twoje zasady? Trzymaj się swoich zasad i wszystko się ułoży .Facet nabierze do ciebie szacunku z czasem, a jeśli nie to niech się męczy sam ze sobą.Nie daj sobą manipulować. Powodzenia :)

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47

Re: odejść czy zostać? pomóżcie

Postprzez zrozpaczona » 11 sie 2013, o 13:14

dziuska napisał(a):Pisałaś że już się nie nabierzesz na przeprosiny... Czyli przepraszał i obiecywał poprawę... a skoro tak to znaczy że jednak zdaje sobie sprawę z tego że nie zachowuje się normalnie. Twój mąż musi być strasznie zakompleksiony,chce mieć kontrolę nad tobą cały czas bo wszędzie widzi lepszych od siebie. boi sie że mu ktos Ciebie zabierze. Jestes bardzo podatna na niego. Skoro całe życie podporządkowałaś jego zasadom. A gdzie Twoje zasady? Trzymaj się swoich zasad i wszystko się ułoży .Facet nabierze do ciebie szacunku z czasem, a jeśli nie to niech się męczy sam ze sobą.Nie daj sobą manipulować. Powodzenia :)



Oczywiście, że za każdym razem jak mówiłam że mam już dosyć takiego życia, bez pracy, rodziny, znajomych, z ciągłymi ograniczeniami i kontrolą i że to koniec to on błagał, prosił, że się zmieni, że już zrozumiał ale jak zwykle trwało to tydzień, może dwa, czasami miesiąc a później wszystko wraca do normy ;-( i jest beznadziejnie. więc ja już nie mam złudzeń że coś się zmieni, wiem że na pewno się zmieni, ale na gorsze.
zrozpaczona
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 8
Dołączył(a): 11 sie 2013, o 09:31

Re: odejść czy zostać? pomóżcie

Postprzez Jamelia » 11 sie 2013, o 13:58

Jeśli nie wierzysz że będzie lepiej, to nie czekaj bo nie masz na co. Spakowana?

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47

Re: odejść czy zostać? pomóżcie

Postprzez briserlecoeur » 21 sie 2013, o 21:35

dokładnie.... Tyran bez dwóch zdań... !

Mam nadzieję, ze uda Ci sie spokojnie wyjechać do rodziny. Trzymam kciuki ! :)

Briserlecoeur - Jestem ar­tys­tką ulot­nej chwili.
Avatar użytkownika
briserlecoeur
Miła Kobietka
 
Posty: 66
Dołączył(a): 11 cze 2012, o 17:13

Re: odejść czy zostać? pomóżcie

Postprzez marlenaparzych » 23 sie 2013, o 14:30

zdecydowanie odejsc ;)

marlenaparzych
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 1
Dołączył(a): 23 sie 2013, o 14:29

Re: odejść czy zostać? pomóżcie

Postprzez geridelii » 24 wrz 2013, o 13:30

daj se z nim spokój, to chyba nie ma większego sensu

geridelii
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 4
Dołączył(a): 24 wrz 2013, o 13:22
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]