BabskieSprawy.pl forum dla kobiet

Z pewnością masz rację Astra, ale uwierz mi jeśli mam migrenę to jestem w stanie połknąć każdą ilość byleby tylko ten ból ustąpił..

Ja na silny ból biorę Ketonal 100 ewentualnie 2-3 tabletki efferalganu z codeiną, zazwyczaj nie pomaga, ale choć trochę ulży w cierpieniu..

To zależy, co Cię boli, jaki mięsień. U mnie na przykład rozkład wygląda tak:
- ból głowy: Panadol
- ból zęba: Ibuprom
- ból miesiączkowy: Ketonal

Ja zawsze biorę jakoś ciężko jak sie zacznie to potem ciężko coraz więcej jak coś boli i dolega

Fakt faktem , ze jesli boli cos okrutnie to rzeczywiscie wybor
mamy ograniczony , a wtedy siegamy po srodek ktory natychmiast moze uwolnic nas od bolu.
Szczerze mowiac to jest wyzsza koniecznosc , choc czasami ponad zdrowym rozsadkiem.
No ale coz, w koncu bol moze nas dopasc w kazdej chwili i z roznych powodow .
Ale mimo wszystko trzeba miec te swiadomosc , ze leki przeciwbolowe moga uzalezniac,
jesli zazywamy je nawet przy lekkim bolu i bardzo czesto.
Znam przypadki , ze osoba siega po tabletki nawet jak ja nic nie boli , bo ma wrazenie ze zaraz zacznie ja cos tam bolec.
A to jak nic, jest juz uzaleznieniem od lekow .

Jestem alergikiem więc staram się nie przyjmować leków jak nie musze. Zdarza mi sie czasem Nurofen albo Apap. Raz byłam na Ketonalu jak mialam zapalenie okostnej przy zębie wrrr

Jak widac, choc szkodza to jednak bez nich trudno byloby
sie jednak obejsc.
Najwazniejsze , by zawsze miec te swiadomosc , ze pomagaja ale tez i bardzo szkodza.
Wszystko ponoc jest dla ludzi, ale z umiarem.

Apap albo Pyralgina, w ostateczności Ketonal.

U mnie na wszelkie bóle sprawdza się Gardan SPAM. Zawsze staram się mieć paczkę w torebce na wszelki wypadek bo sprawdza się świetnie. Możesz go kupić bez recepty w aptece albo w sklepie