Kobieta i mężczyzna..

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Re: Kobieta i mężczyzna..

Postprzez sun979 » 1 mar 2013, o 23:17

paula.x111 napisał(a):ale mnie nie chodzi o to by mnie na nowo dosłownie zdobywał. On mnie już ma, zna moje uczucia, wie że jestem w stanie dla niego zrobić naprawdę wszystko itd. Ale chodzi mi raczej o to że nie już w tym jego stosunku do mnie jakiegoś starania się. On chyba założył że jestem poniekąd częścią jego życia i w zasadzie rodziny, a poprzez to on chyba nie zdaje sobie sprawy z tego że ja chciałabym nadal czuć się u niego gościem. Ach.. nie wiem czy mnie rozumiecie. Jestem naprawdę z nim szczęśliwa. Tylko chyba szukam dziury w całym.
Sami stwierdziliśmy wczoraj że coś się między nami posypało. Ale chcemy to naprawić. Jednocześnie boję się mu powiedzieć że znów mi coś nie odpowiada...


Bo szukasz dziury w całym. ;) Wiem o co chodzi uwierz... Nie będziesz już jego gościem tylko prawie jak część rodziny, zrozum! ;) Nie zmienisz tego. Po prostu odetchnij i zwróć mu potem uwagę, że mógłby czasem podjąć jakąś inicjatywę w życiu byś dalej czuła się kochana tak jak kiedyś ;)
sun979
 

Re: Kobieta i mężczyzna..

Postprzez paula » 1 mar 2013, o 23:24

tylko że ja czuję się kochana! widzę jak się o mnie stara - ot co, choćby jeśli chodzi o nasze spotkania. On w pt kończy pracę o 15.30, wraca do domu po 16, je na szybko obiad, idzie się odświeżyć i jest po mnie o 17. Co prawda zwróciłam już mu uwagę że trochę jednak za krótkie są te nasze spotkania i się one odrobinę wydłużyły. On po prostu teraz został sam z mamą, ma na głowie cały dom - rąbanie drewna, zrzucanie węgla itd. Dlatego ja wiem że czasami nawet w te soboty on nie jest tylko do mojej dyspozycji..
i mimo tego że ja go tak wychwalam, że jestem przy nim szczęśliwa to jednak szukam dziury w całym i narzekam jak mi źle!! achh ja to naprawdę jestem beznadziejna..
paula
 

Re: Kobieta i mężczyzna..

Postprzez sun979 » 1 mar 2013, o 23:27

paula.x111 napisał(a):tylko że ja czuję się kochana! widzę jak się o mnie stara - ot co, choćby jeśli chodzi o nasze spotkania. On w pt kończy pracę o 15.30, wraca do domu po 16, je na szybko obiad, idzie się odświeżyć i jest po mnie o 17. Co prawda zwróciłam już mu uwagę że trochę jednak za krótkie są te nasze spotkania i się one odrobinę wydłużyły. On po prostu teraz został sam z mamą, ma na głowie cały dom - rąbanie drewna, zrzucanie węgla itd. Dlatego ja wiem że czasami nawet w te soboty on nie jest tylko do mojej dyspozycji..
i mimo tego że ja go tak wychwalam, że jestem przy nim szczęśliwa to jednak szukam dziury w całym i narzekam jak mi źle!! achh ja to naprawdę jestem beznadziejna..



Też tak mówiłam sobie! ;D To nic nie da... Powiedz sobie w końcu, że to jest Wasz czas i nie zepsuj tego. Nie szukaj dziury w całym. Życie jest zbyt krótkie, żeby tak sobie wszystko komplikować...
sun979
 

Re: Kobieta i mężczyzna..

Postprzez paula » 1 mar 2013, o 23:33

masz rację! chyba muszę w końcu nastawienie do świata zmienić. Bo tak naprawdę to zawsze ja się o wszystko obwiniam co jest źle. A przecież nie tylko ja zawsze jestem winna prawda? ja potem całą noc beczę w poduszkę choć wiem że skutek będzie z tego taki że mnie rano głowa będzie boleć i będę niewyspana, a nic pozytywnego z tego nie wyniknie..
paula
 

Re: Kobieta i mężczyzna..

Postprzez sun979 » 5 mar 2013, o 15:15

paula.x111 napisał(a):masz rację! chyba muszę w końcu nastawienie do świata zmienić. Bo tak naprawdę to zawsze ja się o wszystko obwiniam co jest źle. A przecież nie tylko ja zawsze jestem winna prawda? ja potem całą noc beczę w poduszkę choć wiem że skutek będzie z tego taki że mnie rano głowa będzie boleć i będę niewyspana, a nic pozytywnego z tego nie wyniknie..


Niestety często mam tak samo. Sama szukam sobie powodów do płaczu. Głównie, jeśli chodzi o przyszłe mieszkanie z rodziną faceta. Zamiast cieszyć się, że nie muszę brać kredytu 200tyś. na budowę domu to czepiam się o błahostki. Walczę z tym codziennie, bo nie chcę taka być. Chcę cieszyć się z życia. Idzie wiosna, jest już słońce. Trzeba w końcu zmienić to co przygnębiające... ;)
sun979
 

Re: Kobieta i mężczyzna..

Postprzez paula » 5 mar 2013, o 16:52

sun979 napisał(a):Niestety często mam tak samo. Sama szukam sobie powodów do płaczu. Głównie, jeśli chodzi o przyszłe mieszkanie z rodziną faceta. Zamiast cieszyć się, że nie muszę brać kredytu 200tyś. na budowę domu to czepiam się o błahostki. Walczę z tym codziennie, bo nie chcę taka być. Chcę cieszyć się z życia. Idzie wiosna, jest już słońce. Trzeba w końcu zmienić to co przygnębiające... ;)


dziś dzień teściowej - złożyłaś jej życzenia? :D
Ale wydaje mi się że gdyby sytuacja się odwróciła i to on miałby zamieszkać u Ciebie to byłoby podobnie.
paula
 

Re: Kobieta i mężczyzna..

Postprzez sun979 » 5 mar 2013, o 22:48

paula.x111 napisał(a):
sun979 napisał(a):Niestety często mam tak samo. Sama szukam sobie powodów do płaczu. Głównie, jeśli chodzi o przyszłe mieszkanie z rodziną faceta. Zamiast cieszyć się, że nie muszę brać kredytu 200tyś. na budowę domu to czepiam się o błahostki. Walczę z tym codziennie, bo nie chcę taka być. Chcę cieszyć się z życia. Idzie wiosna, jest już słońce. Trzeba w końcu zmienić to co przygnębiające... ;)


dziś dzień teściowej - złożyłaś jej życzenia? :D
Ale wydaje mi się że gdyby sytuacja się odwróciła i to on miałby zamieszkać u Ciebie to byłoby podobnie.


nie :P ale to nie jest moja teściowa jeszcze ;P
sun979
 

Re: Kobieta i mężczyzna..

Postprzez sun979 » 5 mar 2013, o 22:48

paula.x111 napisał(a):
sun979 napisał(a):Niestety często mam tak samo. Sama szukam sobie powodów do płaczu. Głównie, jeśli chodzi o przyszłe mieszkanie z rodziną faceta. Zamiast cieszyć się, że nie muszę brać kredytu 200tyś. na budowę domu to czepiam się o błahostki. Walczę z tym codziennie, bo nie chcę taka być. Chcę cieszyć się z życia. Idzie wiosna, jest już słońce. Trzeba w końcu zmienić to co przygnębiające... ;)


dziś dzień teściowej - złożyłaś jej życzenia? :D
Ale wydaje mi się że gdyby sytuacja się odwróciła i to on miałby zamieszkać u Ciebie to byłoby podobnie.



nie ;P to nie jest jeszcze moja teściowa ;P
sun979
 

Re: Kobieta i mężczyzna..

Postprzez paula » 5 mar 2013, o 22:49

a ja napisałam mojej smsa. Ponoć w szoku była i bardzo pozytywnie zareagowała na niego :D
paula
 

Re: Kobieta i mężczyzna..

Postprzez 456 » 6 mar 2013, o 00:47

paula.x111 napisał(a):Ojjj tak.. niekończący się temat... :P
ale moje pytania brzmią:
czy to prawda że facet po jakimś tam czasie bycia z kobietą się zmienia?

Zmienia choć to zależy w jakim sensie.
1. Zmiana zachowania na lepsze (to czego dotychczas nie robił i w życiu nie pomyślałby, że zrobi-robi ze względu na Ciebie i dla Ciebie)
2. Nabiera za bardzo pewności siebie (czyli wie, że już Cię ma i może sobie pozwolić na humory i kaprysy -za tym idzie lenistwo w staraniach, bo jesteś rzekomo mu "zaklepana").
paula.x111 napisał(a):czy przestaje mu już tak zależeć by jej "zaimponować"?

Nie przestaje, tylko to staranie się żeby być "idealnym, najlepszym i świętym" wyparowuje. Każdy na początku ujawnia najlepsze i dobre strony żeby zdobyć drugą osobę i pokazać się w jak najlepszym świetle. Wiadomo, że ludzie zakochują się w czyiś zaletach a nie zazwyczaj w wadach. Po jakimś czasie wie, że druga osoba odwzajemnia silne uczucie i już nie musi robić z siebie tego "idealnego" i przestaje imponować -bo wszystko co zaoferował poznałaś i wiesz na co go stać. Wiedz, że każdy ma wady i prędzej czy później one wychodzą. Ważne żeby nie zapominać o tym, że trzeba się starać. Jeśli tęsknisz za tym co było na początku, to powiedz mu o tym. Przypomnij jaki był wspaniały i że nadal taki może być.
paula.x111 napisał(a):czy po kilku latach kończy się jego chęć zaskakiwania jej?

Myślę, że nie - tylko wdziera się wtedy lenistwo i wygoda a przede wszystkim świadomość tego, że Cię ma. Czasami potrzebny jest tzw. "napęd" na zachętę. Trzeba zachęcić faceta i samej go w jakiś sposób zmobilizować do działania.
paula.x111 napisał(a):czy kobieta na początku udaje niedostępną a później oddaje się cała swojemu ukochanemu?

Dlaczego udaje? To normalne gdy kobieta zanim "wejdzie" w związek upewnia się czy warto. Jeśli kobieta od razu kładzie kawę na ladę i oddaje 100% siebie w każdym cale to facet nie ma co zdobywać, bo coś to o niej świadczy. A to już jej problem.
paula.x111 napisał(a):czy to właśnie kobieta coraz bardziej się angażuje w związek i chce zaskakiwać swojego partnera?

Wszystko zależy od człowieka. Bywa i odwrotnie, że to facet się stara jak może i nie popada w zaklepane i lenistwo. Jednak nie można się oszukiwać -my kobiety mamy obsesję na punkcie uczuć, wierności i przeróżnych pomysłów żeby nie było monotonii w związkach. Lubimy też przesadzać i dramatyzować.


"Czerwienią róż i w zapachu lilii kołysani - żeglujemy przed siebie. Niby niewidzialni, niby zakochani..."
456
Kobietka Expert
 
Posty: 3949
Dołączył(a): 8 sty 2013, o 11:05
Lokalizacja: Między Piekłem a Niebem

Re: Kobieta i mężczyzna..

Postprzez paula » 6 mar 2013, o 15:36

ojj tak.. nie wiem czemu ale mam wrażenie że w 90% związków to właśnie kobieta się stara, jest zainteresowana swoim facetem, wymyśla przeróżne prezenty z okazji urodzin, świąt, wspólnych rocznic. I jak to się kiedyś dowiedziałam: po co mamy świętować rocznicę poznania się? w końcu to nie rocznica ślubu... :D
paula
 

Re: Kobieta i mężczyzna..

Postprzez 456 » 6 mar 2013, o 16:01

Dokładnie, choć to trochę przykre, że w niektórych związkach to kobieta o wszystkim pamięta i wszystko planuje. Czasem mógłby się facet sam od siebie zmobilizować i coś dać od siebie, coś zaplanować i czymś zaskoczyć. Nawet zainteresować się pierdółką, która nas cieszy i interesuje. No niestety faceci już tacy są i na dłuższą metę robią się zbyt wygodni a kiedy im się zwraca uwagę lub pojawiają się pretensje to robią wieeelkie oczy. Bo o co się czepiamy? :roll:


"Czerwienią róż i w zapachu lilii kołysani - żeglujemy przed siebie. Niby niewidzialni, niby zakochani..."
456
Kobietka Expert
 
Posty: 3949
Dołączył(a): 8 sty 2013, o 11:05
Lokalizacja: Między Piekłem a Niebem
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]

cron