JaGoda napisał(a):
Nie do końca jest się w stanie wyłączyć z języka polskiego i przestać myśleć po polsku. My budujemy zdanie na kilkanaście różnych sposobów a oni mają jeden prosty: ja jeść, ty iść spać, on iść do sklep, ona sprzątać. Tak to wygląda. Im bardziej myślimy po polsku i staramy się zbudować zdanie to tym bardziej nie trzyma się to kupy w chińskim.
JaGoda napisał(a):Jeśli ktoś chce się nauczyć to się nauczy każdego języka. Po sobie wiem, że mój język nie jest do końca perfekcyjny. Nie taki jak bym chciała. Kurs kursem ale trzeba tam być i nabrać doświadczenia w mowie na miejscu a półtora roku jak dla mnie to jednak za mało czasu żeby przestać popełniać błędy.
BlackWolf napisał(a):Jaśmin obcokrajowcy mówią to samo o naszym języku hahaha.
Jakiegokolwiek bym nie zapytała co sądzi o języku polskim, to zderzam się z wybuchem ich śmiechu i stwierdzeniem, że nas język jest chyba najtrudniejszym językiem na świecie.
Przeraża ich "ą", "ę", "ź", "ć".
Dla nich to czarna magia.
Choć Łotysze, Litwini i Ukraińczycy nie mają problemu z naszymi słówkami. Nawet dobrze im to wychodzi.
I po części to prawda, że nasz język jest cholernie trudny. Tylko my bawimy się w odmiany jednego słowa a budowa zdań jest po prostu kosmiczna. Nawet Polacy mają problemy z polszczyzną.
Możemy być dumni z tego, że nauczyliśmy się jednego z najtrudniejszych języków (a my się innymi przejmujemy).
Jaśmin napisał(a):
A propos błędów to Hiszpanie (a szczególnie latynosi) też sadzą całą masę błędów ortograficznych i gramatycznych w swoim języku, więc... zawsze będą ludzie wykształceni i mniej wykształceni, cóż.
Co nie zmienia faktu, że chińskie znaczki to nadal dla mnie czarna magia
Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]