Dlaczego... ?

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Re: Dlaczego... ?

Postprzez sowka1989 » 10 kwi 2012, o 10:58

Niestety to nie jest od nas zależne, choćbyś robiła nie wiadomo co i tak się tego nie zmieni. Nie trafiłaś na tego jedynego, ale ja jestem tego przekonania,że gdzieś tam czeka on z którym spędzisz resztę życia ( jestem wielką marzycielką ;-) i może ty spróbuj)
sowka1989
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 8
Dołączył(a): 10 kwi 2012, o 10:03

Re: Dlaczego... ?

Postprzez Lily of the Valley » 10 kwi 2012, o 13:13

kamilakamiii napisał(a):Dziękuję dziewuszki za mądre słowa :kiss2 Jednak wyobraźcie sobie moje zdumienie ( wiem, że mogłam się tego spodziewać, ale jestem po prostu w szoku)- wczoraj koleżanka przesłała mi link do zdjęć z facebooka pewnej dziewczyny. Jest na nim ona, mój były przy wielkanocnym stole w rodzinnym gronie. Następne- ona i on w objęciach i podpis "<3". Jeszcze tydzień temu pisał mi, że mnie kocha i, że nie mógłby być z nikim innym.Myślałam, że z czasem będzie dobrze, ale to dobiło mnie do reszty. Wiem, że nie warto płakać i myśleć o tym, ale tak się po prostu nie da. Przed nim miałam chłopaka, z którym byłam 4 lata. Mieliśmy straszny wypadek ( dwóch kierowców zginęło na miejscu - mój chłopak i kierowca drugiego auta). Dziewczyny z tego drugiego samochodu przeżyły, ale do końca życia będą kalekami. Jako jedyna miałam zapięte pasy i wyszłam z tego zaledwie z połamaną w dwóch miejscach ręką. Wtedy nie chciało mi się nawet żyć. Jednak 4 miesiące później poznałam tego skurwysyna i choć w żadnym wypadku nie chciałam mieć nikogo innego- zakochałam się i byłam tak szczęśliwa jak jeszcze nigdy przedtem. Myślałam sobie, że to jest taka jakby nagroda za moje cierpienie. Teraz wiem, że to tylko kontynuacja bólu. Wiem, że takie jest życie, wiem, że mój los może się jeszcze odmienić, ale równie dobrze moje życie może być nieustającym pasmem nieszczęść i katastrof. I tego się boje.


Przykro mi. Wyrazy współczucia.

Tak, jak myślałam na początku - wszystko zależy od Twojego podejścia do samej siebie. Nie możesz się obwiniać o to, co się stało. Myślę, że nie poradzisz sobie sama z tym, radziłabym terapię u psychologa. Musisz pozbyć się poczucia winy, jakby nie było przeszłaś przez traumę i powinnaś być pod opieką specjalisty.

Nie wiem, czy mam komentować wzmiankę o Twoim eks. Niepotrzebnie o nim rozmyślasz. Powiedz Twoim bliskim znajomym, żeby o nim nie wspominali, zablokuj go, gdzie się tylko da, usuń namiary i zacznij żyć sama dla siebie, skup się na sobie.
Lily of the Valley
 

Re: Dlaczego... ?

Postprzez mycha25 » 11 kwi 2012, o 17:31

Zgadzam się z tym że powinnaś poszukać pomocy u specjalisty bo to co przeżyłaś musiało być straszne i ciężko samemu sobie z tym poradzić. Tym bardziej nie powinnaś tracić czasu na kogoś takiego jak ten palant. Przeżyłaś już w życiu wystarczająco dużo żeby jeszcze cierpieć przez jakiegoś frajera który nie jest Ciebie wart.

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: Dlaczego... ?

Postprzez kamilakamiii » 11 kwi 2012, o 19:55

Pisząc, że myślałam, że wszystko już będzie dobrze miałam na myśli to, że miałam nadzieję, że nic związanego z nim już mnie nie będzie prześladować, ale po tym zdjęciu ten cały koszmar wrócił... Myślałam już o tym, żeby iść do psychologa i jeżeli dalej będzie mi tak ciężko to pójdę. Obawiam się tylko tego, że nie będę mogła mówić o tym u psychologa, bo nawet z przyjaciółmi nie mogę normalnie o tym mówić wszystkim, bo czuję taką blokadę i też przede wszystkim dlatego opisałam to wszystko na forum.
kamilakamiii
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 19
Dołączył(a): 19 mar 2012, o 13:35

Re: Dlaczego... ?

Postprzez mycha25 » 11 kwi 2012, o 20:01

To zrozumiałe że ciężko Ci o tym mówić ale tym bardziej powinnaś iść do psychologa. Oni mają sposoby na to żeby człowiek się otworzył. Może właśnie powinnaś to wyrzucić z siebie choćby przed lekarzem,a nie dusić w sobie bo to nie jest dobre.Myślę że powinnaś się najpierw z uporać właśnie z ta sprawą a wtedy być może na inne sprawy spojrzysz z innej perspektywy,także na swój związek.

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: Dlaczego... ?

Postprzez Lily of the Valley » 13 kwi 2012, o 09:33

Kamila, ale zrozum, że odwlekanie decyzji o terapii nie wyjdzie Ci na dobre. Musisz dać sobie pomóc. Nie jesteś pierwszą osobą, która się waha. Powinnaś podjąć dojrzałą decyzję. Bez terapii nawet, jeśli będzie Ci się powodzić z pozoru idealnie, niewiele zmienisz na lepsze, bo te myśli prędzej czy później Tobą zawładną. Traumatyczne wydarzenia spowodowały spustoszenie w Twojej psychice i potrzebujesz kogoś, kto pomoże Ci się z tym uporać. Tym bardziej, że lekarz jest dla Ciebie osobą obcą, a tym samym, obiektywną. Nie będzie Cię oceniał/a.
Lily of the Valley
 
Pani Reklama

Poprzednia strona

Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]

cron