BabskieSprawy.pl forum dla kobiet

Jest mi tak zle, na pewno nie będę w stanie utrzymać sie z dziećmi, komornik zabierze mi wynagrodzenie, a mój "wspaniał", jeszcze obecny mąż mówi, że będzie pomagał jak będzie mógł!!!!!!Zwija żagle i ucieka, bo tak mu wygodniej, przez 12 lat wieczne podejrzenia, oskarżenia.DRAMAT.Wstyd mi, że byłam tak głupia i nie obudziłam się w porę.Tylko jeden plus tego małżeństwa- mam wspaniałe, kochające mnie dzieci, które nigdy nie powiedzą- jesteś głupia, beznadziejna, zmarnowałaś nam życie.

ale długi na kogo są zaciągnięte ??????????

bardzo ci współczuję...
a co do tematu to myślę, że jest kilka sposobów na facetów. Wiadomo, że po dłuższym okresie bycia razem trzeba co nieco wprowadzić i urozmaicić związek. Jeżeli jest tak jka mowisz- nie zauwaza cię, to czas to zmienić!:) zainwestuj trochę w siebie:) ubierz się bardziej seksownie, zmien fryzure, kup sliczne perfumy, zeby nie mogl sie oprzec i zeby zawsze ten zapach kojarzył mu się z tobą nie biegaj za nim, zeby nie mial swiadomosci, ze moze sie zachowywac jak chce bo i tak jestes jego skoro tak sie zachowuje, daj mu do zrozumienia ze musi sie o ciebie troche postarac:)

beatrix34 Kobieto weź tego palanta za jaja na drzewie powieś! Ja bym go normalnie zatłukła! Sądź się z nim! Długi są w małżeństwie, więc z jakiej okazji ty masz za to płacić! Niech on też za to płaci! Niech sobie fujara nie myśli ,że ot tak sobie odejdzie i zacznie życie od nowa na czyste konto! Walcz o to kochana chociażby dla swoich dzieciaczków! Musisz być silna i mieć dużo zaparcia żeby walczyć z tym draniem! Powodzenia

Co do mężczyzn, którzy nie okazują uczuć. Znalazłam metodę. Obojętna kobieta. Niestety mam w sobie mało zaparcia i gdy tylko ta metoda zaczyna skutkować ja mięknę, więc szybciutko wszystko jest po staremu. Mężczyzna poluje, a po co ma polować na kogoś kogo już ma. Za to kiedy wzbudzi się w nich poczucie, że mogą coś stracić- nie mówię o Bóg wie czym, ale proszę mi wierzyć, że zamiast tulić się, odsuwajcie się, przez długi czas nie próbujcie zmusić go do okazania czułości. Bądźcie sobą z wyjątkiem tulenia, ze 2-3 razy odmówcie pod jakimś pretekstem seksu, a bardzo szybko facet się nagle obudzi. Zauważyłam, że im nie ma co mówić, bo jednym uchem wpada, a drugim wypada. Mężczyźni są wzrokowcami. Im trzeba dokładnie pokazać jak się zachowują, dopiero wtedy rozumieją jakie drugiej stronie towarzyszą przy tym uczucia.
Co do beatrix34 walcz z nim. Ogień należy zwalczać ogniem. Sprawdź czy na 100% nie ma kruczków prawnych, jakiejś możliwości, żeby Twój ex również spłacał dług. Zachował się jak świnia, więc tym bardziej nie można mu popuścić! Chamstwo należy zwalczać chamstwem! Być może spodziewa się, że będziesz za nim płakać i grzecznie spłacać coś do czego sam się przyczynił. Pokaż mu, że wcale Cię nie zna! Walcz z nim!

no.nie.wiem napisał(a):Mój meżczyzna jest notorycznym leniem lub dziwakiem w kwestiach uczuciowych. Sam twierdzi, że nie potrafi okazywać uczuć.(...)
w łóżku natomiast, kiedy "mu się chce", przytulanie i całowanie nie stanowi dla noiego problemu :-/

Mężczyźni i kobiety często odgrywają nieświadomie role jakich nauczyli się w domu od swoich rodziców. Całe szczęście, że rzadko podglądają rodziców w sypialni. Przynajmniej w łóżku potrafią namiętnie pofantazjować.

Kiedy Ty i On spotykacie się, każde wnosi do związku zestaw ról nauczonych w domu. Często jest tak, że on odgrywa rolę skąpca a ona rozrzutnej. Albo odwrotnie. No i bawią się w oskarżanie nawzajem. Dokładnie jak tego doświadczali w rodzinnym domu.

Zaczęłabym od spokojnej rozmowy z nim o tym, że Ty nie jesteś kopią jego matki. Ale bez oskarżeń. Że jesteś zupełnie inną kobietą, która ma swoje uczucia i potrzeby. I powiedz mu czego potrzebujesz. Oczywiście nie rób tego w przerwie meczu, znajdź lepszy czas. Dośpiewaj sobie kiedy...

K

Nie zgadzam się z wypowiedzią mojej poprzedniczki...

dzo napisał(a):no.nie.wiem to jest typowe zachowanie chłopa

mój też ma podobnie

nie wiem czy jest na to jakaś rada

Dokładnie!

Czekaj, czyli chcesz sie starac żeby męzczyzna sie o ciebie starał? Głupie to, nie sądzisz?